Barwa ciemno-bursztynowa, mocno zmętniona, nieprzejrzysta.Piana w kolorze brudno-białym, obfita i gęsta o strukturze różno-pęcherzykowej.Po nalaniu wysoka na ponad trzy centymetry.Opadała powoli do porwanej warstwy.Szybko spływa po szkle, ślady widoczne są przez chwilę, średnio równe i raczej cienkie.Aromat wyrzisty, słodki.Akcenty wędzone dobrze przykryte przez solidną bazę słodową w angielskim karmelowo-chlebowym stylu.Jest też nieco ciasteczkowo-piernikowej, przyprawowej słodkości.Smak to potężna baza słodowa z akcentami karmelowymi i przecierającą się wędzonką.Mocna karmelowo-budyniowa słodycz z toffee i z wyraźną, trwałą ziołową goryczką na koniec.Nasycenie niskie, piwo mocno rozgrzewa i jest bardzo treściwe.Nie pije się go łatwo.Wyśmienite piwo, można pisać i pisać, a i tak nie wymieni się wszystkiego czego można było doświadczyć w aromacie i smaku.Bardzo słodkie, wysoki ekstrakt i przy tym dość niska zawartość alkoholu.Można się nim długo delektować jak dobrym likierem.Żałuje, że nie mam dostępu do Kocourów, bo z pewnością piłbym je często i miałbym już wypity cały asortyment.Mają znakomite piwa, Saurus jest tego najlepszym przykładem.Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze będę miał okazję wypicia go po raz drugi.Polecam!!!