Piwo z browaru kontraktowego Kingpin w stylu Foreign Extra Stout. Piwo zostało uwarzone z dodatkiem kawy espresso, laktozy, wanilli bourbońskiej i słodów wędzonych torfem. Piwo było również leżakowane razem z płatkami
dębowymi.
Dodał:
Esteban - 2015-03-17 08:29:00
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
me7a7ron
Brajan36
Gogo
Stacher93
Piana: Jasno-beżowa, złożona z średnich oraz grubych pęcherzyków. Tuż po przelaniu piwa do szkła oczom ukazuje się około półtora-centymetrowa warstewka. Niestety grube pęcherze szybko pękają co powoduje błyskawiczne zredukowanie się piany do cienkiej obręczy i nieznacznych smug na środku. Po pianie na szkle zostają początkowo równe ślady, których górna część utrzymuje się dłużej, pozostaje cienki pasek, który przekształca się w kropki.
Aromat: Wyrazisty, dominuje naturalna, mocno gorzka kawa espresso. Obok tego średnie baza słodowa i odrobina słodyczy, którą jednak tłumi kawowa gorycz. Jedno z nielicznych piw, w których aromat kawy jest bardzo naturalny.
Smak: Treściwy i ciekawy. Ponownie zdominowany przez gorzką, bardzo aromatyczną i dobrą jakościowo kawę. Piwo wydaje się lekkie, aczkolwiek jest bardzo wyraziste. Słodycz przeplata się z naturalną kwaskowością i solidną, kawową goryczką, która zjawia się bardzo szybko i trzyma się w ustach jeszcze długi czas po przełknięciu.
Nasycenie: Niskie, prawidłowe.
Komentarz: Moim zdaniem Geezer i Turbo Geezer to dwa piwa z kawą, które smakują najlepiej spośród tego co piłem. Wszelkie Coffee Stouty, Kawki itp. chowają się przy tych dwóch potężnie kawowych propozycjach z Kingpina. Uważam też, że oba piwa to jak do tej pory najlepsze piwa z tego browaru. Daję temu piwu niższą ocenę niż wersji Turbo, ponieważ tam wszystko wydawało się lekko podkręcone. Bardzo cieszę się, że miałem okazję spróbować tych dwóch znakomitości. Polecam każdemu, szczególnie tym osobą, którzy lubią kawę.