Piwo uwarzone przez słowacki Pivovar Hurbanowo, mieszczący się w mieście Hurbanowo, w południowej Słowacji, w kraju nitrzańskim w powiecie Komárno. Browar ten istnieje od roku 1969, od samego początku istnienia warzy się tam najpopularniejsze piwo słowackie Zlatý Bažant. Browar bardzo szybko się rozrastał, już po 10 latach funkcjonowania mógł uwarzyć rocznie 1,2 miliona hektolitrów piwa. W 1971 roku Pivovar Hurbanowo jako pierwszy browar we wschodniej Europie wypuścił swoje piwa w puszkach. W 1995 roku browar wraz ze słodownią został wykupiony przez międzynarodowy koncern Heineken International. Aktualnie moce warzelne przekraczają 2 miliony hektolitrów piwa rocznie. Jest to aktualnie jeden z największych browarów na Słowacji. Nasz Kelt jest prawdziwym piwem rzemieślniczym, którego znakiem rozpoznawalnym jest celtycki hełm z rogami. Od wielu lat wspaniały smak Kelta cieszy najbardziej wymagających piwoszy na Słowacji i nie tylko. Najwyższej jakości składniki, sekretna receptura i kunszt piwowarów sprawia, iż Kelt to nietuzinkowe piwo o czystym, mocno goryczkowym smaku i bogatym aromacie. Życzenia słowackich piwoszy zostały spełnione. Od teraz obok bestsellerowej 10°, dostępna będzie też 12°. Nieco mocniejsze, złote piwo to klasyczny lager o pełnym smaku i długo trzymającej się na języku goryczy.
Piwo jasne, pasteryzowane i filtrowane.
Dodał:
Kylo_WR - 2015-11-04 11:58:22
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Shinodin
Stacher93
Piana: Biała, średnio oraz drobno-pęcherzykowa. Początkowo wysoka na dwa centymetry, szybko przekształciła się w półcentymetrowy kożuch, który z czasem podziurawił się w części środkowej. Po dłuższym czasie pozostała spłaszczona, nierówna obręcz oraz minimalne wysepki pływające luźno po części środkowej. Na szkle tworzyły się skromne, rzadkie i cienkie koronki, które również nie należały do najtrwalszych.
Aromat: Średnio-intensywny, słodowy z ostrą nutą chmielową. Zioła połączone z dziwaczną pikanterią, do tego leciutki diacetyl i gdzieś w tle delikatnie stęchłe nuty. Aromat był średnio-przyjemny, dość zaskakujący.
Smak: Początkowo słodowy, bardzo szybko ujawniła się ostra, piekąca i zalegająca goryczka o ziołowo-fenolowym profilu. Goryczka ta zdominowała smak piwa, jednak już po kilku łykach stała się męcząca i zdecydowanie utrudniała degustację. Długo po przełknięciu czuć było na języku niemałą porcję ziołowo-piekącej goryczki. Piwo nie należało do najlepiej pijalnych, długo się z nim męczyłem.
Nasycenie: Średnio-wyższe, może być.
Komentarz: Piwo, które mnie zaskoczyło swoją męczącą goryczką. Spodziewałem się bardziej kolejnego, klasycznego lagera, który będzie zwyczajny i poprawny. Nic z tych rzeczy, Kelt 12 to piwo o bardzo wyrazistym smaku, który mnie do gustu nie przypadł. Lubię solidną goryczkę, lecz nie o takim charakterze. Piekąca, ziołowa i bardzo męcząca gorycz mocno mnie umęczyła. Z każdym łykiem piwo stawało się co raz cięższe. Nie moje klimaty.
Holsten_SA
Kaente