Piana nie do końca biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się, delikatnym wianuszkiem okalająca ścianki szkła, szczątkowa forma lacingu. Barwa ładna ciemniejsza słomkowa, klarowne i przejrzyste, brak widocznych śladów zmętnienia. W zapachu nieprzyjemne nuty landrynkowe, słodowe akcenty, chemiczność. Chemiczność, która potwierdza się w smaku, solidna porcja landryny, chemiczna niesmaczna goryczka, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Pite w wersji puszkowej, wątpię by była opcja butelkowa, puszka w czerwonej kolorystyce, niczym specjalnym się nie wyróżnia. Warka 25.03.2017. Bardzo słaby wyrób od Fuhrmanna, chemia, landryna...ciężko doszukiwać się tu jakichkolwiek plusów. Puszka wymęczona, pozycja odhaczona i do jak najszybszego zapomnienia. 3 choć pewnie i tyle to za dużo.