przeciętny lager

Mocno podrasowany dyskontowy kasztelan, który wreszcie względnie przyjemnie pachnie. Nazwa Chmielowe jak i etykieta jest mocno na wyrost, jednak nie zapominajmy o cenie piwa- raptem 50 groszy różnicy w stosunku do Kasztelana. Po otwarciu butelki można doszukać się delikatnej typowo kontynentalnej chmielowej aromatyczności. W tle przebija się także trochę nut słodowych i kukurydzianych. Jak na piwo za 2.69 na prawdę nie ma tragedii. Barwa ładna złocista, przymiotnika tego nie zastosujemy jednak w przypadku piany, która od początku nie przejawia chęci do utworzenia jakiejkolwiek większej czapy, nie wspominając już o jej bardzo przeciętnej trwałości. W smaku piwo poprawne, koncernowo słodowe z delikatnym finiszem w postaci subtelnej goryczki. Piwo nieznacznie powyżej przeciętności.

Kolejne piwo chmielowe tylko z nazwy. Na upalne dni może jeszcze ale generalnie słabizna.

Chemia. Zero smaku chmielu. Kolor woda z barwa herbaty po 5 sec. Parzenia. Slabeeee!!!