Piana biała, drobno i gruboziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się, lacing praktycznie zerowy. Barwa ciemniejsza piaskowa, mocno zmętnione, zupełnie nieprzejrzyste i nieklarowne. W zapachu przede wszystkim nuty cytrusowe, zbożowe, trochę drożdży i goździków, gdzieś w tle karmel. W smaku przyjemnie kwaskowe, cytrusowe klimaty długo utrzymują się na podniebieniu, goryczka adekwatna do stylu o profilu ziołowym, słabsza kontra słodowa, zbożowe aromaty obecne cały czas, wysycenie na średnim poziomie. Pite prosto z nalewaka w browarze Jan Olbracht w Toruniu, raczej nie występuje wersja butelkowa więc nie ocenię kapsla ani etykiety, nie podam też warki piwa. Mocno cytrusowa interpretacja stylu White IPA, mało tutaj żywicy, dużo pszenicy. Wolę bardziej wyważone White IPY, cytrusy przesłaniają cały smak, przez co pijalność piwa spada. 6 z plusem w mojej opinii powinno być sprawiedliwą oceną.