Dziurawiąca się piana w odcieniu écru. Średnio-utrzymująca się. Lacing widoczny, w postaci bardzo drobnych, subtelnych kleksów. Barwa złotawa - zmętniona. W aromacie białe owoce, między innymi: winogrono, morela, brzoskwinia oraz owoce tropikalne. Lekkie nuty kwiatowe, w tle wyczuwalne. W smaku, również dużo owoców. Od białych po tropikalne. Lekko wytrawne jak i z lekką kontrą kwaskową. Goryczka na niższym poziomie na podłożu owocowo-kwiatowym, nie zalegającym na finiszu. Podsumowując: Bardzo dobra interpretacja stylu. Dobrze zbilansowana jak i ułożona. Ogromne brawa dla Pana: Sebastiana Makowieckiego!
Wysycenie: średnio/wysokie
Warka do: 27.12.2019/50

Pyszne piwko, pite dzisiaj pierwszy raz w knajpie. Zapach mało intensywny, nie czuć chmielu, natomiast w smaku już pozostaje delikatna goryczka na samym końcu, ale bardzo subtelna. Piwko bardzo pijalne w smaku bardzo podobne do przeniczniaków, które uwielbiam. Wygląd ładny, jasny żółciutki kolor z niewielką pianom. Na pewno wrócę do tego piwka.

Moje pierwsze piwo w stylu Brut IPA. Piwo jest żółte, klarowne. Piana delikatna, średniopęcherzykowa.
W snifterze pojawiły się białe owoce. No z wyglądu i aromatu jest lekkie podobieństwo z winem musującym. Piwo jest smukłe. Wysycenie średnie i jeśli ma to być nawiązanie do szampana, to wiadomo powinno być wyższe. Jest gęste, jest bardzo konkretne ciało. Goryczka niska, prawie niewyczuwalna. Piwo jest trochę przyciężkawe. Niestety efektu znanego z szampanów czyli rześkości i orzeźwiającego charakteru tutaj nie ma. Brut IPA, to styl, który ma potencjał, ale wolałbym zobaczyć takie piwo lżejsze.

Piana biała, drobno i gruboziarnista, wątpliwej jakości, wysoka na około pół centymetra, dość szybko dziurawiąca się i opadająca, nie pozostawiająca trwałego lacingu na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza słomkowa, nie do końca klarowne i przejrzyste, stosunkowo mocno zmętnione. W zapachu nuty owocowe, subtelne gronowe klimaty, czuć delikatną wytrawność, egzotyka oraz białe owoce, podbudowa słodowa. W smaku białe oraz żółte owoce tropikalne zaznaczone, choć niewyraźnie, musująca wytrawność charakterystyczna dla tego stylu również daje się we znaki, goryczka lekko zalegająca o profilu owocowym, niezła kontra kwaskowa, pewna doza kwiatów, wysycenie na średnio-wysokim poziomie. Kapsel od Jana Olbrachta, etykieta w niebieskiej kolorystyce, ciekawie wykonana graficznie, w miarę dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 27.12.2019. Moje drugie piwo w stylu Brut IPA. Jest lepiej niż w przypadku bruta od Birbanta, więcej owocowych klimatów, więcej szampańskich akcentów, po prostu więcej ciała charakterystycznego dla tego stylu. Udana interpretacja na mocną 7.