Bardzo wyraźnie chlebowe na samym początku. Czuć miód, przyprawy (goździk (?), może trochę cynamonu i gałki muszkatołowej). Piwo jest dość słodkie, goryczka niska, wyczuwalna gdzieś w tle. Pijalność całkiem ok.

Żółto pomarańczowe. Na maksa mgliste. Piana porządna w ilości skromnej. Pachnie piernikiem, ale i chmielem.
Pełne i słodkie. Czuć wszystkie dodatki. Chmiel również. Jak dla mnie za bardzo ekstraktywne.
Da się wypić.

Wadą tego piwa jest cena. Jakby za piątaka było to świetne piwo na jesień takie codzienne ale cena 8 zł jest zbyt wysoka jak do jakości. Nie zrozumcie źle bardzo mi smakuje ale stawiam braggota przeciw tyskiemu że za 8 zł kupiłbym znacznie lepsze piwa przyprawowe

A mi to piwo bardzo smakuje. Pachnie pięknie i przywodzi na myśl piwo podawane w dawnej Tawernie w Rzeszowie.