Bursztynowe. Klarowne. Spora piana przełamana ku żółci. Z drobnych oczek i stabilna. Aromat słodowy, orzechowy.
Lekko słodkie. Klimaty chlebowe, zbożowe, może i karmelowe. Delikatna goryczka. Zaskoczenie na plus.

Ciekawa etykieta i firmowy kapsel, prawie idealnie klarowne o złotej barwie. Piana gęsta, wysoka o kremowym kolorze, długa zalega na brzegach szklanki i wolno opada do 4 mm co jest wynikiem godnym do pozazdroszczenia, lacing średni. Po pierwszym i następnym łyku brakuje ciała przy moim zdaniem zbyt niskim wysyceniu. Wyczuwalna skórka chleba, odrobina karmelu i owocowy smaczek, goryczki trzeba się doszukiwać. Niby da się pić, ale jakoś nie zachwyca, niska pełnia o wodnistym profilu. Nie warte więcej kupna i zachodu, przereklamowane. Potwierdza się to, że większość browarów warzy piwa dobre i sikacze. 5/10.

pierwsze lyki i zapach bardzo slabo,zapach wyczuwalny ale odrzucajacy a smak to delikatny karmel
ale po wypiciu pol piwa jest duzo lepiej,smak w porzadku,piwo smakuje nienagannie

Nie jest jakieś wybitne, ale w porównaniu z Książęcym Czerwony Lager wypada o wiele korzystniej. Kosztuje coś koło 4 zł, więc o żadnym naciąganiu nie ma tu mowy.
Może nada się dla kogoś, kto chce dopiero rozpocząć pić cokolwiek innego niż koncernowy lager, bo na pewno takiej osoby nie odstraszy, a może zachęci do poszukiwania bardziej wartościowych browarów.