Lech Free Active Hydrate Liczi i Cytryna
najebalem sie tym piwem

Hermann Muller
Ma jeden jakiś tam plus, prosty skład. Niestety więcej smaku ma woda z kranu.

Przyjazne Państwo BUH
jestem pierwszy który chciałby hateować to piwo ale nie, pierwszy niuch po otwarciu butelki pachnie ziołem, autentycznie czuć skuna w tym pierwszym niuchu, nie piwo z zielonej butelki, ze smakiem jest gorzej, dzisiaj piłem jeszcze bardzo starego pilsnera urquella, takiego na którym data kończy się za niecałe dwa miesiące (a to piwo w zielonej butelce), podczas gdy ten buh mógłby stać spokojnie z sześć miesięcy... smakują identycznie, znaczy tragedii nie ma ale d**y też nie urywa, największy minus to cena, nie opłacalne, dużo bardziej opłacą się kupić lecha albo właśnie pilsner urquell, co prawda nie wyczujemy w nich ziółka ale to jest piwerko a nie marihuana, nie warto przepłacać, polecam jedynie na spróbowanie

Głubczyce BG Serious
W swojej kategorii piw ekstra mocnych, OK. Obecnie graniczy z cudem znalezienie piwa ponad 7,2%, a to ma aż 9% i jest czasem do dorwania w Biedronce albo Dino po 2,49 zł, co przy obecnych cenach nawet lekkich piw jest pozytywnym szokiem. W smaku przeciętne, nie ma się czym zachwycać, ale na pewno nie wali tanim alkoholem. Na sklepowych półkach jest mnóstwo piw spod bardziej uznanych marek, którym mam więcej do zarzucenia.

Tyskie
Nie ma szczęścia do reklam? Chyba tego do końca nie przemyślałeś. Myślisz, że on występuje w reklamach i interesuje go to, czy piwo, które reklamuje, jest smaczne, czy nie? A może jednak występuję tam dla pieniędzy, jak każdy, kto bierze udział w reklamie, w szczególności rozpoznawalny aktor? I kto mu więcej zapłaci, hmm? Producent jednego z najpopularniejszych piw w Polsce, które jest produkowane masowo, czy też jakiś lokalny browar, produkujący znakomite jakościowo, ale mało popularne piwo? To jest pytanie retoryczne. Zatem chyba jednak ma szczęście do reklam i jakość produktu nie ma tutaj nic do rzeczy.

Raciborskie Klasycznie Warzone
za słodkie

Berliner Pranke
Strasznie nikły aromat, ale to co przeziera nie odstręcza - nikła słodowość, ale bez większych wad (a piwo mam z terminem do czerwca tego roku). Barwa jasnozłota, klarowna, duża biała piana.

Piwo jest opisane na kontretykiecie jako Vollbier i szczerze mówiąc, to dałem się nabrać, bo sięgając w pospiechu po tego Niemiaszka byłem przekonany, że biorę Pilsa. W smaku jest słodko-słodowe, w miarę pełne, z niską goryczką o ziołowej konotacji. Najbardziej przypomina mi Okocimia sprzed kilkunastu lat, kiedy to koncerniaki jeszcze dało się pić. Niestety - spory przebieg i półka sklepowa odcisnęły piętno w postaci utlenienia - tektury i czegoś w rodzaju octu, bo z każdym łykiem coraz bardziej czuć w posmaku ruski szampan.

Nie oceniam, bo jest po prostu stare. W takiej kondycji drugi raz bym go nie wypił, natomiast po świeże z ciekawości bym sięgnął.

Leżajsk Pełne
tylko że dla leżajsk jest nadzieja że nie zniknie bo jest nim zainteresowanych dwóch poważnych graczy, z czego Janusz Palikot który co jak co ale piwo sprzedaje i umie je zareklamować jest najbardziej obiecujący, osobiście wisi mi to czy ono zniknie czy nie ale jeśli zostanie to wolałbym żeby było takie jakie jest teraz, zwykły, lekki, orzeźwiający lager bez udziwnień typu wyciąg z fiuta kangura brazylijskiego w każdej butelce

Pinta Grande Finale
Piana beżowa, drobnoziarnista, całkiem gęsta i puszysta, wysoka na około centymetr, powoli dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca jako taki lacing na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, nieklarowne i nieprzejrzyste, stosunkowo mocno zmętnione. W zapachu nuty karmelowe, rodzynki, figi, suszone owoce, czekolada deserowa, kokos, wanilia, lukrecja, cynamon, orzechy, syrop klonowy, paloność, mega deserowy wydźwięk. W smaku oczywiście słodkie, karmelowe, gęsta, oleista faktura, dobrze zamaskowany alkohol jedynie delikatnie rozgrzewający przełyk, suszone owoce, przyjemna kwaskowość, czekolada, paloność, kokos z beczki, wanilia, moc ciemnej treści ,wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od browaru Pinta, etykieta w czarnej kolorystyce ze złotymi wstawkami, elegancko wykonana graficznie, dobrze choć nie wyczerpująco opisana. Warka 26.03.2023. Leżakowane około roku, degustowane kilka dni po terminie przydatności. Zdecydowanie ułożone piwo. Pierwszy raz miałem okazję degustować takiego blenda moich trzech ulubionych styli. Jest harmonia, ciemny charakter, beczka. Bardzo udany wyrób, wart swojej ceny, ode mnie 9.

Amber Żywe
Uwielbiam. Po prostu perfekcja.

Pilsvar Premium Beer (dawniej Pilsweizer)
Exclusive i Góralskie maja taki sam skład na etykiecie, różnica jedynie w alko i plato. Taki trochę czeski styl pod tym względem. Jak na 10 jest bardzo dobre, wyraziste

Trzech Kumpli Double Califia
Czuć moc. Jest wytrawnie, białe wino, cytrusy, nieco żywicy. Nie jest to piwo z kategorii niezwykle pijalne

Lwówek Ratuszowy (Piastowski)
Piwny paradoks, browar irracjonalny. Aromat c***a z butem, szkoda w ogóle komentować. Mocno nagazowany wylał mi sie w pociągu, co zrujnowało pierwsze wrażenie. Smak - to jest zagadka nie do rozwikłania, p********y problem milenijny. Na starcie przyjemna słodowość a finisz korzenny, ziemny (?) Wręcz nie do opisania, i mimo tej okropności zachowuje dużą pijalność. Jeszcze tak nie miałem żeby stwierdzić o piwie że jest niesmaczne i nie mieć problemu z wyżłopaniem do dna

Kareta Książęca
Kiedyś piłem na skrzynki z majstrem na budowie. W GS było po 2 zł bez fajansa także lekko wchodziło. Młody na betoniarce w upalny dzień walił po 16 szt./12 godz. Było pysznie i robota jak masełko !

Książ Książęcy Specjał
Lepsze wtedy?

Brooklyn Pilsner 4,6%
Lane z puszki. Warka 27.04.23 r. Obfita piana o nieregularnych oczkach. Piwo barwy jasno słomkowej z lekką opalizacją. Średnio wysycone. W aromacie cytrusy, żywica, kwiaty. W smaku powiew egzotyczno-nowofalowy ala APA. Wybijają się cytrusy, białe owoce egzotyczne, żywica i kwiaty. Tych tropików nawet ciut za wiele. Takie naperfumowanie się pojawia. Zaskoczenie na plus. Lekkie piwko, dobre do napicia w letni wieczór. Mam wątpliwości co do nazwy pilsner ale reszta ok. W sumie średniak na plus.

Orval
Za Je Bi Ste !!!

TUP MOCNE PIWO CZESKIE
Bardzo dobre jak na mocny browar

Kustosz Specjał
Idealny lager z nutką pvc polecam. Dobrze daje w dekiel

Maltgarden Witness Of Happiness
Piana beżowa, drobnoziarnista, dość szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca szczątkową formę lacingu na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, nie do końca klarowne i przejrzyste, lekko zmętnione. W zapachu nuty wypieków, ciast, taki trochę rogal, sernik, dalej karmel, paloność, czekolada, w tle malina i owoce leśne. W smaku oczywiście słodkie deserowe, efekt sernika, ciasta zachowany, jest kwaskowy malinowy akcent, finisz palony, lekko prażony, zadowalająca ilość ciemnego ciała, dobrze zamaskowany alkohol delikatnie rozgrzewający przełyk, gładka faktura, kakao, keks, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta w różowej kolorystyce, znośnie wykonana graficznie, dobrze choć nie wyczerpująco opisana. Warka 29.03.2023. Leżakowane ponad rok, zdecydowanie ułożyło się, jest mega gładkie i pijalne. Deserowy imperialny stout zabarwiony aromatem ciasta z kwaśną malinową wstawką. Piwny deser w płynie, dobre to, choć nieco przysłodkie, mogli dać ciut więcej malin...ale i tak całokształt to dla mnie mocna 8.