Piana nie do końca biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, dość szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca szczątkową formę lacingu na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza piaskowa, mocno zmętnione, zupełnie nieklarowne i nieprzejrzyste. W zapachu nuty egzotyczne, owocowe klimaty, trochę karmelu oraz żywicy, czuć również mleczny akcent. W smaku owoce( trochę w wersji suszonej) wraz z egzotyką na pierwszym planie, goryczka lekko zalegająca o profilu tropikalnym, niezła kontra kwaskowa, dzięki płatkom owsianym i pszennym mamy gładką fakturę, soczysta kompozycja, wysoka pijalność, w tle żywica i karmel, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta ładnie wykonana graficznie, w miarę dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 31.08.2020. Świeża i lekka IPA. Czuć podwójne chmielenie poprzez egzotyczność i owocowość. Gładkie, a przy tym orzeźwiające, Galaxy daje radę. W mojej opinii jeden z lepszych wypustów od browaru Hoppy Beaver, ode mnie dostaje zasłużoną 8.