Warka z datą 22.09.2020.

Wygląd: Złote, mętne. Drobno i średnio pęcherzykowa piana, średnio obfita (na akurat), trwała, jest lacing.

Aromat: Ładny, chmielowy (cytrusowy i owoce tropikalne), w tle marakuja, bardzo rześki aromat, wyczuwalna też podbudowa słodowa.

Smak: Soczkowy, marakuja na pierwszym planie ze swoją delikatną kwaskowatością. W tle cytrusowe chmiele (odwrotnie do aromatu). Wysycenie średnie, dość gładkie w odczuciu, pełnia jest. Neipowo słodkie, ale nie męczące. Goryczka niska, ale jest i delikatnie zalega, o profilu owocowo-tropikalnym.

Cena: 10 zł
Warka: 13.05.2020 r..

Barwa: mocno zmętniona w kolorze żółtego piasku;

Piana: białą, nie wysoka, szybko opada, nie za duży lacing, raczej dominują drobne oczka ,

Aromat: z butelki : mega owocowe / tropikalne ; ze szkła : całość tropików przede wszystkim uwidocznione puree z marakui , jest też nektarynka, brzoskwinia ananas , poza różnorodnością tropików pojawia się przyjemna nuta delikatnej zbożowości ;

Smak: pierwsze odczucie mocno związane z owocami z dalekich krajów, następnie nuta soczkowości trochę przypomina mi miejscami sok z ananasa takiego z puszki , ale to pierwsze mylne wrażenie zamienia sie przy kolejnych łykach w zdecydowanie marakują ucztę dla kubków smakowych, kończy się lekką kwaskowatością co zdecydowanie poprawia jego pijalność, mimo swoich 6 % pije się zupełnie jak lekkiego DDH np. z ale browaru, całkiem przyjemne , to drugie już spotkanie z tym piwem i tym razem chyba lepiej mi smakuje niż ok. 1.5 miesiąca temu

Piana biała, gruboziarnista, wątpliwej jakości, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca szczątkową formę lacingu na ściankach szkła. Barwa jaśniejsza piaskowa, mocno zmętnione, zupełnie nieklarowne i nieprzejrzyste. W zapachu nuty owocowe, przede wszystkim marakuja i inne egzotyki jak ananas, nektarynka czy brzoskwinia, jest przyjemnie tropikalnie, nuta soczkowa, w tle żywica oraz zbożowość. W smaku dominuje soczkowość pod dyktando marakui, ciekawa, wyraźna kontra kwaskowa, goryczka lekko zalegająca o profilu tropikalnym, dużo ciała, gładka faktura, żółte owoce w ataku, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od browaru Hopito, etykieta w czerwonej kolorystyce, graficznie artystyczny nieład, w miarę dobrze, choć nie wyczerpująco opisana. Warka 13.05.2020. Egzotyczny i mocno owocowy Vermont, aczkolwiek po raz kolejny powtórzę się, że zrobiłby na mnie o wiele większe wrażenie bez dodatku żadnych puree, pulp czy soków. Gdyby taki sam aromat i smak został osiągnięty za pomocą wyłącznie chmieli, ocena była by wyższa. A tak... za tropikalną, żywiczną i nieco kwaskową New England Ipe o profilu marakui jestem w stanie zaproponować 7 z plusem.