Dzisiaj dużo śmieszkowania, bo to wiadomo - Prima Aprilis ale my przygotowaliśmy coś na serio.
Nowa seria piw: BIHOP - PLAZMA#1
GALAXY x SABRO
Seria w której będziemy używać tylko dwóch rodzajów chmielu, które wg nas w duecie grają lepiej niż w jakiejkolwiek innej obsadzie. Efekt mają dopełniać ciekawe i czasami nieoczywiste - jak na IPA - drożdże. W pierwszej odsłonie użyliśmy słynnego już szczepu Vermont Ale Conan.
Dodał:
JP2137 - 2021-04-02 20:00:28
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj siÄ™.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
ArdianK
lucalinvail
Bardzo gładkie w odbiorze, praktycznie kremowe. W smaku słodko, owocowo ... i w zasadzie bez żadnej kontry, bo goryczka jest niska do średniej. Piwo jest bardzo treściwe, jego pełnia jest wręcz zapychająca. W charakterze przypomina mi deser owocowy z lodami i dużą ilością bitej śmietany - trzeba robić pauzy, żeby nie dać się pokonać nadmiarowi słodyczy. Alkoholu nie czuć w smaku w ogóle, za to w działaniu już tak :)
Dobra NEIPA, tylko nieco za słodka - jakaś minimalna cierpkość byłaby mile widziana dla podbicia pijalności. Ale i bez niej piwo bardzo mi smakuje, a przede wszystkim jest tym, co obiecuje. Warka do 12.04.2023/U10.
nietzsche
Zapach: niezbyt intensywny, przy #2 chwalą się chmieleniem na poziomie 25g/l, ale tu to chyba nawet połowa tego nie poszła, na sabro wskazuje delikatny aromat cedru i szałwi, na galaxy nie wskazuje nic, choć są tu jakieś szczątkowe swojskie owoce, brzoskwinia, czarna porzeczka, trochę też cebuli. Żadnego uderzenia nie ma. Przy dolewce zauważam, że aromat jest ale tylko kilka sekund po nalaniu, wtedy jest intensywny, ale po jakichś 3 sekundach niewiele z niego zostaje, chyba pierwsy raz mam do czynienia z tak szybko wietrzejącym aromatem
Smak: w smaku piwo jest naprawdę udane, ma fakturę juicy jak rasowa DNEIPA, ma pełnię, jest delikatnie mlecznie od owsa, delikatnie zbożowe, ale nie przegięte, jest dobrze ułożone, jest mocno owocowe, ale to w zasadzie nie te klimaty, których człowiek oczekiwałby po tych chmielach, dużo białych owoców, ale raczej swojskich: brzoskwinia, melon, gruszka, białe winogrona, agres, lekkie muśnięcie czarną porzeczką, trochę cebuli, delikatny cedr i szałwia, pewnie od sabro, ale kokos nie wyczuwalny, jeżeli jakieś tropiki to bardziej w takiej zbitce a'la multiwitamina i dalekiej. Ale samo piwo udane. Pierwszy raz chwalę Gwarka, jakby im wyszło nachmielenie to mógłby być sztos.
Orzelek
Aromat z puszki: limonka, zielony grejpfrut (tzw. sweetie), ananas, kokos. Aromat ze szkła: mocno dojrzałe owoce tropikalne, granulat.
Smak: dojrzałe owoce tropikalne i cytrusowe (mango, marakuja, ananas, mandarynka). Wytrawne. Czuć odrobinę alkoholu. Goryczka grejpfrutowo-pestkowa, intensywna, średniozalegająca.
Piwo otwarte po 5 miesiącach od zakupu. Podejrzewam, że po tym krótkim wyleżakowaniu piwo nabrało z jednej strony wytrawności i tego odczucia dojrzałych owoców, a z drugiej strony - pojawił się alkohol oraz blisko było do hopburnu.
Ogólnie polecam i chętnie będę wracał do piw Browaru Gwarek.