Kolor rubinowy, piana podczas nalewania zajmuje 3/4 szkła, po chwili redukuje się do około półtora centymetra pozostawiając lacing, w aromacie: śliwki rodzynki daktyle, ,w smaku podobnie do tego nuty karmelowe skórka chleba, cukierek kukułka, nagazowanie średnie , alkohol ukryty. bardzo podobne do wersji białej .

Piwo z datą do 14.06.24. Butelka 0,33 l, kupione jakiś czas temu w Lidlu (to ostatnie z zestawu).

Wygląd: kolor jasnego bursztynu, bardzo duże wysycenie, wysoka i trwała piana (z czapą), całkiem klarowne - bliski ideału. Aromat: wiśnie, belgijskie fenole, czerwone wino, nieco ziół - interesujący. Smak: belgijskie fenole, wiśnie, brzoskwinie, lukrecja, nuty pumpernikla, pojawia się też chmielowa goryczka, przyjemnie zaznaczony profil słodowy, alkohol też się pojawia - sporo się dzieje, rozgrzewające.

Całość oceniam na mocne 8; pewnie gdybym jeszcze poczekał kilkanaście miesięcy to byłoby jeszcze lepiej. Jak gdzieś jeszcze dopadnę w znośnej cenie, to kupię i zostawię chociaż do granicy terminu przydatności.

Uwarzone w 2019.
Barwa herbaty. Piana z bardzo drobnych pęcherzyków, wysokiej jakości. Piękne wzory na szkle zostawia.
Lekko przełamana ku herbacie. Aromat kwasu chlebowego z alkoholem. Słodki.
Mocno nagazowane. Gęste. Smaki chlebowe a jednocześnie owocowe. Owoce czerwone. Bardzo mi się kojarzy z syropem Sorbovit produkowanym dawno, dawno temu przez Herbapol. Alkohol na szczęście ułożył po trzech latach leżakowania. Jest tylko rozgrzewanie. Do tego klimaty ciasteczkowe, chlebowe. Z delikatną owocową goryczką na finiszu. Jest super.

Złoty klar. Piana w ilościach obłędnych. Na szczęście pęcherze pękają i redukuje się. W aromacie dominuje słodowość, dopiero w drugim tle belgia.
Spory gaz, słodycz. Owocowe. Brzoskwinie, morele. Klimaty zbożowe. Jest rozgrzewanie. Goryczka w typie skórki owocowej też obecna. Może powinno trochę odleżeć, ale i tak jest nieźle.