Nie jestem wybredny jeśli chodzi o piwo. Piłem już różne piwa z kategori mocne i tanie. Rompery, halne, beczkowe, kustosze, mocne, barleye itp i generalnie było ok. Bez zachwytu ale dało się wypić. Bg serious to przesada.. nie smakuje jak piwo ale szampan zmieszany z jakąś chemią i ściekami. Po połowie puszki zaczął mnie dziwnie brzuch boleć. Jakoś udało się zmęczyć do końca. Po kilku godzinach pojawił się silny ból głowy. Szczerze nie polecam. To nie piwo tylko trutka.

Oby móc przełknąć smak tego piwa, musiałem go popić Desperadosem Exotic. To dużo o tym świadczy.

Plus: Dobrze kopie. Lepiej niż skurvoalańska wódka.

Minusy: cała reszta.

Po 5-kilometrowym joggingu wypijam jednego \"Głupczycowego Prawdziwka\" i momentalnie czuję się jak McMurphy po lobotomii w \"LNKG\" Fermana. Browar szczególnie polecany ukraińskim pracownikom sezonowym, choć i nasi rodzimi, co bardziej pozbawieni ambicji przedstawiciele klasy robotniczej - również będą cali w skowronkach...

Hardcorowe piwo.
Klasyczny piwny mózgotrzep dla bezdomnych.
Takie trunki konsumuje wraz z piwami marki Komes, Lubrow i Pinta, aby nie utracić kontaktu z rzeczywistością i ... piwną klasą.