Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Piwko o barwie miodowej, mętne. Po nalaniu stworzyło piękną, białą, wysoką czapę piany, która bardzo wolno opadała. W zapachu lekko ziołowe, ale czuć też gotowane warzywa. W smaku konkretne, wyraźnie goryczkowe. Goryczka ziołowa, mocna, ale nie zalegająca. Gdzieś tam w tle lekkie nuty kapuściano - warzywne. Piwko ma charakter. Warka 10.07.2021. Kupione w sklepie z kraftami za 8,10 zł.
Bardzo dobry aromat. Mocno ziołowość. Takie połączenie słodowości z ziołowością. Fajna rzecz. Jest tak z jednej strony rześko, a z drugiej konkretnie. Też nuta lekko biszkoptowa. Piana średnia, drobnopęcherzykowa. Piwo złociste, niemal klarowne. W szkle mocne nuty ziołowe i też lekko kwiatowe. Naprawdę dobry pils. Smakuje to trochę jak połączenie pilsa niemieckiego z pilsem czeskim, ale na polskich chmielach ;) Wysycenie takie akurat. Fajne ciało, piwo nie sprawia wrażenia wodnistego. Taka crispy słodowość. Wytrawny charakter. Zwiewność i lekkość. Finisz bardzo ziołowy. Goryczka średnia, ale wyraźna i taka charakterystycznie krótka, w sensie niezalegająca. Chwalę, bo w skali pilsa to naprawdę świetne piwo. Niemniej dla mnie pilsy to raczej nuda, więc tu jest podobnie. Niemniej należy pochwalić FF za dobrego lagera. Jak ktoś lubi pilsy, to musi spróbować.
Jasnozłote, piana wysoka, zbita, drobnopęcherzykowa, trwała. W aromacie słodowe, ale wytrawne ze zdecydowaną nutą chmielową. W smaku orzeźwiające, piwo ma odpowiednio mało ciała, ale nie jest puste. Znacząca goryczka, łodygowa, ziołowa, ale ni ściągająca. Bardzo przyjemny i pijalny pils. Nie widzę żadnych słabych punktów tego piwa.
Wygląd: barwa blada słomka, lekko zmętnione, piana jak skrobiowa zawiesina Zapach: ten aromat chmielowy nie bucha jakoś strasznie, pachnie raczej subtelnie, jak byle regionalniak, więcej tu chyba Iungi, jest cytrynowo, grejprfutowo, czarna porzeczka, rdest Smak: Wodniak i po 10 się tego można było spodziewać, ale dlaczego tu jest niemal zerowe wysycenie? Desitka powinna być lekka, rześka i mocno wysycona, a tu mam mdłą wodę prawie bez dwutlenku węgla. Nawet gdyby nie ta dyskwalifikująca wada, to kolejny raz dałem się nabrać na polskiego pilsa. Polacy robią pilsy na dwa sposoby, albo to ciężkie piwo z dużym udziałem monachijskiego w zasypie albo woda bez charakteru, tyle że dobrze nachmielona. Każdy z nich nijak się ma do dobrego pilsa czeskiego lub niemieckiego. Tu mamy ten drugi typ, takie piwa od lat warzą Wąsosz, Jagiełło czy Odbytów, warzą też dla podrabiańców typu Wiślane czy Wawelskie. Warzy je też kraft i smakują podobnie jak cierpka papierowa woda, czasem lepiej czasem gorzej nachmielona. To mi przypimna jakieś niemieckie piwo z lidla za 2 zł, które w zesżłym roku się pojawiło w okolicach Oktobefest. Smakowało bardzo podobnie, nawet goryczka podobna, to jest odrobinę bardziej nachmielone. Tamto jednak było pijalne, bo było nagazowane.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
ekoman69
David_Haye
Lukasz
nietzsche
Zapach: ten aromat chmielowy nie bucha jakoś strasznie, pachnie raczej subtelnie, jak byle regionalniak, więcej tu chyba Iungi, jest cytrynowo, grejprfutowo, czarna porzeczka, rdest
Smak: Wodniak i po 10 się tego można było spodziewać, ale dlaczego tu jest niemal zerowe wysycenie? Desitka powinna być lekka, rześka i mocno wysycona, a tu mam mdłą wodę prawie bez dwutlenku węgla. Nawet gdyby nie ta dyskwalifikująca wada, to kolejny raz dałem się nabrać na polskiego pilsa. Polacy robią pilsy na dwa sposoby, albo to ciężkie piwo z dużym udziałem monachijskiego w zasypie albo woda bez charakteru, tyle że dobrze nachmielona. Każdy z nich nijak się ma do dobrego pilsa czeskiego lub niemieckiego. Tu mamy ten drugi typ, takie piwa od lat warzą Wąsosz, Jagiełło czy Odbytów, warzą też dla podrabiańców typu Wiślane czy Wawelskie. Warzy je też kraft i smakują podobnie jak cierpka papierowa woda, czasem lepiej czasem gorzej nachmielona. To mi przypimna jakieś niemieckie piwo z lidla za 2 zł, które w zesżłym roku się pojawiło w okolicach Oktobefest. Smakowało bardzo podobnie, nawet goryczka podobna, to jest odrobinę bardziej nachmielone. Tamto jednak było pijalne, bo było nagazowane.