Wizytówka piwnej rewolucji, gatunek który przywędrował do nas zza oceanu zachwyca swoim zapachem i zaskakuje smakiem oraz eksplozją goryczki i niezwykłych cytrusowych aromatów.
Składniki: woda; słody: Pale Ale, Caramunich; chmiele: Summit, Chinook, Mosaic; drożdże.
Piwo niepasteryzowane, niefiltrowane, refermentowane, górnej fermentacji, zawiera naturalny osad drożdżowy.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Brodzisław
Aromat lekko perfumeryjny, słodkawy: owoce tropiku, nieco cytrusów, szczypta karmelu. Ale nad tym unosi się jakaś dziwna nuta chemiczna.
W smaku ?tragedia. Stara skarpeta na dzień dobry. Potem wychodzą słody z nutą chlebka, karmelku i kwasku na finiszu. Goryczka taka sobie, zalega i jest mało przyjemna. Niestety cały czas dręczy skarpeta i jakiś jeszcze trudny do zidentyfikowania gorzki posmak.
Wysokie wysycenie jeszcze przez chwilę ratowało sytuację.
Ravnarr
Piwo jest refermentowane w butelce. Kiedy mocno syknęło przy otwieraniu i lekko pociekło po szyjce, od razu przypomniał mi się niedawny casus przegazowanych piw z Doctor Brew (choć tu powtarzam tylko plotki, bo mi się takie nie trafiło). Na szczęście nie uciekło nic poza dwiema kroplami.
Barwa typowa dla stylu, ładny bursztyn. Całkiem mocno zmętnione, choć trzeba przyznać, że otwarłem je niedługo po przyniesieniu ze sklepu, mogło się wstrząsnąć. Piana jaśniutka, na dole drobnopęcherzykowa, u góry niestety brzydsza, mocno podziurawiona. Po chwili opada, zostawiając mały lacing i cieniutka warstewkę na powierzchni.
Ale kit z wyglądem, to AIPA, liczy się aromat! A ten jest piękny. Owoce, owoce, tony owoców! Rzecz jasna tropiki, mango, ananas, liczi... Bardzo intensywne i przyjemne.
Piwo jest raczej nisko wysycone, nad wyraz pijalne. W smaku intensywnie przebija się Mosaic, dając charakterystyczny posmak nafty. To czternastka, nie spodziewałem się cudów, mimo to nie ma pustki i wodnistości, piwo jest treściwe. Goryczka mogła by być większa, ale może to moje zawyżone wymagania. Na pewno jest dobrze wyczuwalna i nie zalega.
Bardzo udane piwo, świetne w stylu i warte wielokrotnego kupowania.
Ravnarr
Gość