Belgian IPA z browaru Enigma z limburskiego Heusden-Zolder.
El Dorado to piwo o zawartości 10% Alc. tom. (55 IBU), który łączy cechy belgijskiego Tripla z IPA. Rezultatem jest zbalansowany Tripel-IPA w stylu belgijskim, w którym słodycz słodów łączy się z goryczką z chmielenia na whirlpoolu i podwójnego dry-hoppingu z Hallertau Blanc, Mosaic, Citra, Azzaca i oczywiście chmielem El Dorado.
Według legendy El Dorado, „Złoty Człowiek”, okrywał swoje ciało złotym pyłem, ofiarowując skarby bogom pośrodku świętego jeziora. Na naszej etykiecie widnieje „El Dorado” oferujące chmiel piwoszowi. - opis producenta
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
nietzsche
Zapach: belgijskie nuty suszonych owoców mieszają się z nutami chmielu, raczej słodkim ananasem i mango, może i gruszką, ale naprawdę jest tu najwięcej nut suszonych owoców, białych i czerwonych, bardzo dużo czarnej herbaty, jest też trochę selera naciowego, dużo fenoli: pieprz, gałka muszkatołowa, ziele angielskie. Czuć, że są tu amerykańskie chmiele, ale szału nie ma, nachmielenie niewiele większe od ich rasowego tripla, choć nie wiem ile to piwo ma.
Smak: Piwo jest do końca lipca 2024, czyli może mieć już blisko rok, to by tłumaczyło tak słabe nachmielenie względem innych ich piw. Piwo jest bardzo słodkie, owocowe w opór, bardzo słodkie świeże i suszone jasne i czerwone owoce (mega suszona morela), do tego jakieś tropiki i słodkie cytrusy, takie już \"wychodzące\" (a może nawet kandyzowane), więc może to być już efekt rozkładu chmielu (tak jak w starej ipce), sporo czarnej herbaty: earl greya. Jest przywoite, bardzo gładkie, ułożone, alkohol nawet ukryty jak na 10%, nuty herbatnikowe, melasowe. Dobre jako taki trochę nowofalowy tripel, ale jako ipa to po 10 miesiącach nie może po prostu dawać rany