Perła Export
Lekkie, bez goryczki. W aromacie trochę zleżałe cytruso-limonki. Przypomina to ciut niskoprocentowego Heinekena. Pijalne, kwasowość w porządku.

Grodziski Porter Śliwkowy
Sok śliwkowy plus naturalny aromat śliwki.
Q**A aromat? Serio? Nawet sok śliwkowy musieli "poprawić"? J***ć aromaciarzy!

Pinta Barrel Brewing Direction
Ciemne. Nieśmiałe rubinowe refleksy. Z atolem beżowej piany. Aromat likierowo sojowo alkoholowy.
Gładkie, słodkie, rozgrzewające. Miód na pierwszym planie. Borówka i wanilia bardzo subtelne. Beczka i destylat niknie pod nawałnicą powyższych. Piwo mocne, ale i mocno deserowe. Smaczne.

Weiherer Rolator
trzeba dodać, że wszystkie, absolutnie wszystkie piwa Weiherera mają taką słoną nutę, zapewne od wody

Weiherer Rolator
W odróżnieniu od podstawki jest mętne, ale kolor wciąż jasny, piwo jest zaledwie bursztynowe. Jedno jest pewne, nienawidzą ciemnych słodów i CO2 (to piwo to chyba w ogóle nie jest wysycone), ale uwielbiają chmiel, tu nachmielone jest klasycznie, ale w dużych ilościach, jest korzennie, owocowo, kwiatowo, ciut trawiaście. W smaku ulep straszny (przez niemal zerowe wysycenie), ale sporo się dzieje: to jednak jest jasny koźlak, więc nuta miodowa, biszkoptowa, rodzynkowa, toffi, plus mocna chmielowa, taka jak w aromacie

Amber Dubeltowy koźlak z brusznicą i jarzębem szwedzkim
I to jest teraz pomysł Ambera na po godzinach? Co roku wrzucać to samo klasyczne piwo z innymi owocami? Czeremcha była chociaż charakterna, a borówka jest sztampowa, jest jej za dużo, a jarzębu nie czuć. Smakuje jak słodkie piwo z dżemem do pieczeni :3 W przyszłym roku żurawina? W dodatku w zeszłym roku to piwo trafiło pod strzechy, było dostępne w marketach. Tu się najeździłem po badylarzach, żeby je znaleźć, więc i oczekiwania większe, i co? No i tak sobie, można powiedzieć że średnio.
Wiecie, że ja w tej cenie, a nawet mniej, kupie każdego niemieckiego doppelbocka z czołówki, który w********a w kosmos bez użycia jakichś owoców maskujących biedę piwa?
To nie jest piwo premium jakim udaje być etykietą.

Weiherer Bock
Barwa jasnosłomkowa, jak kiedyś Weiherer wypuści maibocka to pewnie będzie przezroczysty jak woda. Natomiast na plus niezłe nachmielenie tego koźlaka, co rzadkie zarówno przy jasnych jak i tradycyjnych. Rzeczywiście brzoskwinia z pomarańczą, może i mirabelką dopełniają taki aromat toffi-biszkoptowy z nutą rodzynki.
W smaku pełne, wręcz wyklejające, podobne aromaty jak w zapachu, czyli jest owocowo a nawet trochę nowofalowo. Weiherer ma sporo piw w swojej ofercie na amerykańskich chmielach, a używa też Mandarina Bavaria, więc, któryś z "cytrusowych" pewnie tu trafił.
W kategorii jasny koźlak/heller bock jest ok, głównie za sprawą nachmielenia.

Weiherer Pils
W odróżnieniu od Grünhopfen-Pils, którego piłem ostatnio, to jest całkowicie klarowne, nie jest też aż tak nachmielone jak tamto i ma to swoje plusy i minusy. Plus, bo piwo znów jest minimalnie wysycone, i przez ten brak chmielin przynajmniej nie jest mdłe i w miarę wchodzi.

Pinta Pils Time
Poprzednio piłem wersję butelkową i była pusta, nijaka, niczym żywiec. W puszkowej coś się dzieje, ale źle się dzieje.

Pinta Pils Time
To jest to piwo, o które Kopyr się srał, że nie ma goryczki? Otóż ma goryczkę, chyba, że to inna warka, ale ma dużo gorsze wady. Kolor wskazywałby na niemieckiego pilsa, ale niemiecki pils jest czysty w smaku, a tu w smaku wali landryną, zielonym jabłkiem, celulozą, w zapachu poza tymi nutami przebijają jakieś kwiaty, białe owoce, ale w smaku są przykryte przez tych trzech okrutników. Jakby tego było mało piwo jest okrutnie mdłe, na co pewnie wpływ ma też wysycenie poniżej poziomu krytyki, trochę jakbym pił wygazowane piwo otworzone następnego dnia.

Pinta Żytorillo
Wygląd: barwa czarna; piana brązowa, drobno i średniopęcherzykowa; gęsta na grubość palca.

Aromat: żywica, prażony słonecznik, świeże ziarna kawy, tytoń.

Smak: żywica, cytrusy, palone nuty, popiół; goryczka na średnim poziomie.

Stu Mostów & Cloudwater: ART+67 DDH Pale Ale
Całkowicie mętne, mlecznożółte, piana biała, drobnopęcherzykowa, średniej wysokości. Aromat cytrusowy, żółte owoce egzotyczne. Mega pijalne, balans lekko w kierunku słodyczy, ale z przyjemną goryczkową kontrą, coś a'la grejpfrut sweetie. Wyraźnie kremowe w konsystencji.

Amber Kopernik
Warka do 17.07.2024. w tej wersji podane na etykiecie alko to 4,8. Przyznam że jest zaskoczenie. Spodziewałem się lagera w wersji koncern-standart a dostałem coś nieco lepszego. Mamy trochę goryczki, trochę aromatu w kierunku lekkiej kwiatowości czy czegoś takiego. Tak czy siak jedna półka wyżej od pospoliteusza. Niby niewiele a robi różnicę. Nie jest to lager tak dobry jak od Kormorana ale nie jest też źle. Pozdrawiam browar Amber i gratuluję całkiem udanego produktu.

Konrad Svetly Lezak 12
Maślany zapach i smak. Piwo wodniste, bez charakteru. Honoru broni solidna goryczka z żateckiego chmielu. Zapewne lane z kija smakuje lepiej, jak większość czeskich piw.

PINTA Your Beer: Your West Coast IPA Strata, HBC 630, El Dorado
Barwa złota, klarowna; piana obfita - wygląd niczym czeski Pils! W aromacie ananas, słodkie jeżyny i woda ogórkowa - i gdyby nie wyczuwalny trawiasto-liściasty podciąg, byłoby zdecydowanie zbyt mdło jak na West Coasta.

W smaku jest owocowa pełnia; słodycz z aromatu gryzie mi się z goryczką i w rezultacie dużo się dzieje, ale niekoniecznie w jeden deseń. Zdecydowanie preferuję ortodoksyjne, wytrawne West Coasty - bardziej przemawiają do mnie iglaki niż melon z ogórkiem, no ale eksperymenty to w końcu dusza nowej fali, nie?

Kraft pełną gębą.

Farsons Blue Label Original Amber Ale
Mega piana,nawet po odstaniu puszkę(bo tylko takie piłem)należy otwierać powoli.Tak jak we wcześniejszym komentarzu puszka musi być schłodzona wtedy smak jest najlepszy.Ogólnie chyba najlepsze piwko dostępne na Malcie.

Żywiec Jasne Pełne
Nie jestem znawcą i nie odróżniam chmielu i zboża w piwie. Wiem tylko, że mi to piwo po prostu smakuje, a przynajmniej ta warka którą niedawno piłem.

Trzech Kumpli Tassie
Fantastyczny zapach. Owoce biale, wino, lekkie cytrusy

Palatum Sabronela
W zapachu chmielowo, bez zaskoczeń. Bardzo ładnie wygląda, mętne z dużą czapą piany. Lekko przegazowane, ale to niepasteryzowane mimo wszystko. Bardzo przyjemne w odbiorze: owocowe, herbaciane, wytrawne z przyjemną goryczką. Niesamowicie pijalne. Niestety trochę wodniste, ale można to wybaczyć.

Okocim O.K. Beer
Zawsze kupię to piwko