Piwo w stylu Black IPA z dodatkiem owoców jałowca. Ten dość młody styl swoją nazwą nawiązuje do próby osiągnięcia charakteru jasnego IPA w ciemnej odsłonie. Jest to więc ciemne piwo o chmielowym charakterze, wytrawnym finiszu, posiadające wiele cech jasnego American IPA. Owoce jałowca potęgują leśne nuty aromatyczne pochodzące od chmielenia amerykańskim Simcoe.
Whistle in the dark to nasza odważna interpretacja stylu Black IPA, do którego dorzuciliśmy trochę owoców jałowca. W połączeniu ze sporą ilością chmielu Simcoe oferuje mnóstwo leśnych i żywicznych aromatów oraz solidną goryczkę.
Uwaga, ta etykieta hipnotyzuje.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
W zapachu jest słodko, dużo mlecznej czekolady, dużo ciasta czekoladowego, owoc tropikalne, trochę cytusów, żywic, jest lekko pieprzne i jałowcowe. Zapach nie jest mocny i dosyć szybko wietrzeje.
Smak: w smaku jest dużo bardziej jałowcowe i o dziwo to pasuje tu do mlecznej czekolady i ciasta czekoladowego, palone, lekka kawa zbozowa, bardzo mocna goryczka, sosnowa, żywiczna, spory bukiet owoców tu czuć, są owoce tropikalne, ale trochę inne, tak jakby kiwi, to pewnie od tego nowozelandzkiego chmielu, cytrusy, kwaśne cytrusy, kwaśna pomarańcza, limonka, cytryna, ale i ich skórki, trochę ciemnych i czerwonych owoców, jest pieprzne, pikantne, ziemiste, żywiczne. Jest lekko wysycone, ale treściwe, więc to nie przeszkadza. Strasznie gładkie, puszyste, wręcz mączne. Jak nie przepadam za Black IPA, to jest świetne.