Szczerze? Moje pierwsze odczucie po powąchaniu - wino czerwone, słodkie. Piana bardzo wysoka, kolor taki między żółtym, a pomarańczowym. Jeśli chodzi o smak, to mam mieszane odczucia, dziwne piwo. Z jednej strony pijalne z drugiej wkrada się taka dziwna goryczka, ciężko mi to opisać, ale nie jestem wstanie do niczego tego porównać. Ciekawe doświadczenie smakowe, ale nie ponowię.

Pijalne, ciekawe, aczkolwiek nie urywa pupy. Niewiele aromatów owocowych, na które mocno liczyłem. Generalnie warto spróbować, ale bez podniety

Wiele się spodziewam po tym piwie, bo Azacca to jeden z ulubionych moich chmieli. Słodowo.Pod tą słodowością czuć dopiero owoce tropikalne, w typie mango i ananasa. Piana średnia, drobnopęcherzykowa. Ciemnożółte, ze sporym zmętnieniem. Czy hazy? No nie wiem. No dla mnie w aromacie czuć wadę piwa.Czuć gotowane warzywa, więc jakby dms. Owoce słabo, więc aromat słabiutki. W smaku jest lepiej. Fajne, takie mcone wysycenie. Piwo ma bardzo dobre ciało. Mega gładkie. Oj no przyjemnie. Fajna owocowość. Typowo takie owoce tropikalne, ale najwięcej jest ananasa. W smaku też taka dziwna nuta, jest wyczuwalna. Jakby brzeczka czy coś. Szkoda, bo piwo miało potencjał na naprawdę dobre piwo, ale i tak nie jest źle. Goryczka niska, ale wyraźnie zaakcentowana. Pijalność ze względu na ten brzeczkowy akcent dość średnia. Do wypicia, choć w zalewie rynku piw craftowych, takie wyraźne błędy nie powinny mieć miejsca nigdy.

Kolor pomarańczowy, zmętniony. Piana wysoka, drobnooczkowa. Znika dość szybko. E aromacie cytrusy, zioła, białe owoce i nafta. W smaku slodowosć, szampańskość, lekka kontra goryczki. Mocno pijanego, lekkie choć cieliste. Za mało jednak chmielowosci jak na DDH. Dlatego 7,5