Mętny bursztyn. Piana pożal się .. Aromat kwaśno egzotyczny z elementami miodu.
Coś z tym piwem bardzo nie halo. Nawet nie chce mi się wnikać. Do morza z tym.

Piana praktycznie żadna, biała, drobno i gruboziarnista, wysoka na około pół centymetra, dziurawiąca się momentalnie po przelaniu piwa z butelki do szkła i nie pozostająca pod zupełnie żadną postacią, następstwem czego brak lacingu. Barwa jaśniejsza miodowa, nieklarowne i nieprzejrzyste, stosunkowo mocno zmętnione. W zapachu nuty karmelowe, zbożowość, zioła, drzewność, drożdżowość, taki dziwny ziemisty akcent...na pewno nie jest to aromat charakterystyczny dla stylu. W smaku też nie za ciekawie, jest słodko, karmelowo, z iluzoryczną goryczką, gładka faktura, śmieszna ilość chmielowego ciała, gdzieś w tle kawałek żywicy, duża wodnistość, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od Bojanowo, etykieta znośnie dla oka wykonana graficznie, dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 07.06.2023. Kolejny niewypał pod szyldem Quantum Brewing. Ani to Ipa, ani Wheat...Słodki karmelowy pretendent do bycia jakimkolwiek konkretnym stylem. Przyjemność z degustacji praktycznie żadna. Myślę, że 4 będzie sprawiedliwą oceną.