Rewelacyjne i eleganckie (pięknie prezentuje się po nalaniu) piwo. Polecam!

Butelka: etykieta i krawatka w złotawych odcieniach, na froncie herb browaru, z tyłu brak jakichkolwiek opisów. Ekstraktu nie podano, skład dość ogólny. Kapsel beżowo-złotawy z herbem browaru i nazwą piwa.
Aromat: w butelce trochę goździkowy, mało bananowy, leciutko kolendrowy, chociaż nie wiem czy sobie nie wmawiam. W szkle trochę więcej banana, goździk stabilny, aromat lekki, chociaż przyjemny.
Kolor: ciemnozłoty, ciemniejszy niż typowo. Piwo jest zmętnione.
Piana: klasyczna, biała, bardzo wysoka, drobniutkopęcherzykowa, opada bardzo wolno. Lacing zostaje grubymi płatami.
Smak: smaczne, chociaż mało treściwe w pierwszym odczuciu. Piwo ma pszeniczny charakter, jest wyczuwalnie drożdżowe, lekkie, chociaż niestety trochę zbyt lekkie. Banan zarówno w aromacie, jak i w smaku jest niezbyt mocny, jak dla mnie to wada. Goździkowe nuty obecne, też jakby schowane. Kontra kwaskowa bardzo delikatna. Co do tych nut cytrusowych, to nie umiem ich wyczuć w smaku. Jest tu taka delikatna nuta kolendrowa, ziołowa, ale bardziej w nosie niż na języku. Goryczka przyjemna, lekka, zaznaczona. To piwo jest takie ciekawie słodkie po przełknięciu łyka. Wysycenie niezbyt wysokie jak na weizena. Piwo bardzo pijalne, ale trochę pozbawione charakteru.
Ogólna ocena: piwa pszeniczne to moje ulubione trunki, więc jestem dosyć surowy w ocenach tego stylu. Piwo nie ma wad, ale wypadło poniżej oczekiwań. Środek skali.
Kupione: 29.08.2023, Kaufland, cena: 7.99zł, data ważności: 09.05.2024.

Ciemniejsze niż klasyczny weizen, idące lekko w dunkla (cukier trzcinowy). Dużo bananu, trochę goździka, zaskakująco mało drożdżowych nut. Czuć belgijskość w tym piwie, nuta przyprawowa przypomina tamtejsze klasztorne trunki. Piwo świetnie pijalne, pełne, wyraziste.

Orzeźwiające, nagazowane. Brakuje treści, ale ogólnie w stylu. Naciągana siódemka, bo jednak hefeweizen. Choć skrzyżowany z niemrawym witbierem.