No kolejne przegazowane piwo. Piwo chce wyskoczyć z butelki przy otwarciu. No z butelki piękny zapach tonki. Piana obfita, średnio i drobno pęcherzykowa. Piwo czarne z brązowymi refleksami, klarowne. No aromat w szkle ciekawy, połącznie tonki z czekoladą. No w smaku tonka króluje. Jest też czekolada i lekka paloność. Niestety piwo jest wodniste i sprawia wrażenie cienkusza. Wysycenie średnie. Goryczka zaznaczona. Piwo samo w sobie jest średnie, ale dzięki tonce jest dobre.

Piana beżowa, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca jako taki lacing na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza rubinowa wręcz czarna, nieklarowne i nieprzejrzyste, stosunkowo mocno zmętnione. W zapachu ewidentny wpływ w postaci marcepanowych klimatów nadała fasola tonka, wyraźnie kawowe oraz czekoladowe akcenty, subtelna paloność i wanilia, trochę karmelu, podbudowa słodowa. W smaku marcepanowość tonki nadal na pierwszym planie, smaczne kawowe aromaty, gładka faktura, w tle czekolada oraz palone klimaty, goryczka adekwatna do stylu, dobra kontra kwaskowa, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od BeerLabu, etykieta w czarnej kolorystyce, elegancko wykonana graficznie, w miarę dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 31.10.2019. Naprawdę konkretny owsiany, kawowy stoucik, sama baza jest aromatyczna czekoladowo-kawowe posmaki są na zadowalającym poziomie. Ale to dopiero dodatek tonki nadaje piwu tego właściwego charakteru i tej charakterystycznej \"marcepanowości\". Pijalność na wysokim poziomie, dobry przedstawiciel swojego stylu, brawo BeerLab tym razem wyrób z wyższej półki, na mocne 7 ze sporym plusem.

Wygląd: kolor brunatny, mętne, spora piana, aż przegięta, ładny lacing
Zapach: Głównie tonka, taka wpadająca wręcz w pieczone jabłko, aromat spalonego karmelu, kawy zbożowej, sporo paloności
Smak: Dostałem cynk, żeby nie nastawiać się na oatmeal stouta o parametrach FESa (choc takie posiada) i dzięki temu łagodniej podchodzę do oceny, bo tu nie ma ciała i pełni 15 odfermentowanej do 6, owszem, jest gładkie i puszyste od owsa, tonka już nie tak dominująca jak w zapachu, ale to dobrze, bo można tu wyczuć też inne rzeczy, np. gorzką czekoladę, trochę karmelu, melanoidynowość, trochę kawy zbożowej (nazwa tego piwa jest dosyć buńczuczna Coffee Oatmeal Stout, a piwo jest kawowe tyle co byle ciemny lager), zbożowość. Jest ok., niczego nie urywa, ale dobrze się pije.