Uwarzone przez Browar Beerlab.
Piwo jasne, pasteryzowane, niefiltrowane.
Skład: woda, słód jęczmienny (pilzneński, wiedeński), słód pszeniczny, tłoczony sok z pomarańczy odmiany Moro, zest z pomarańczy, chmiel (
citra, Iunga), drożdże górnej fermentacji BE-134
Polecana temperatura serwowania to 8-12°C.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
Zapach: dużo jasnych owoców: jabłko, gruszka, cytryna, jakieś zielsko, winogrono. Sądząc po kolorze i zapachu to tych pomarańczy moro poszły tu ze dwie łyżeczki do herbaty
Smak: Po pierwsze mi się trafiła butelka bez gazu, więc dyskwalifikacja już na początku. Po drugie, bardzo się obawiałem tłoczonego soku z pomarańczy moro oraz zestu z pomarańczy w saisonie, bo to trochę bez sensu, ale ich po prostu nie czuć, więc poszły symbolicznie (w ogóle BeerLab kojarzy mi się, w odróżnieniu od ich marki Piaseczyńskie, z homeopatią jeśli chodzi o dodatki, te zwykle występują głównie na etykiecie), jest delikatna cytrusowość i to bardziej cytrynowa, być może z chmielu, no dobra, trochę daje taką kandyzowaną skórką pomaranczową, ale napewno nie pomarańczami moro, zresztą kolor już mówi o tym, że nie poszło ich tu dużo. Co do tego soku to może to był raczej syrop o smaku? Dlaczego? Ano dlatego, że piwo jest wodniste (i to byłoby ok wg falenickiej szkoły saison, czyli mocne odfermentowanie), a jednocześnie słodkie, ale to pusta słodkość cukrowa. Jest taki posmak zielska, może od Iungi, trochę zielonych truskawek, winogron, jest zielona papierówka i gruszka, to zapewne od drożdży, brak fenoli zupełny. Pewnie nie dałbym jakiejś wysokiej oceny, bo nie wiem, czym to piwo miało być, ale ze względu na zerowe wysycenie muszę dać bardzo niską, bo po prostu smakuje jak jakiś wodnisty kompot.
nietzsche
Borsuk77
Całość - rozczarowujące piwo; za mało saisona i za dużo owocowej i cukrowej słodyczy.
bezi2612
szab12
nietzsche
szab12