Piwo uwarzone przez Browar Amber z Bielkówka (niedaleko Gdańska). Jest to piwo z serii Po Godzinach.
Postanowiliśmy Was zaskoczyć, wprowadzając pierwszy bezalkoholowy odpowiednik Portera Bałtyckiego. Ten „piwowarski skarb Polski” – od lat jest naszym klasykiem. Warzenie bezalkoholowej wersji było nie lada wyzwaniem. Zanim osiągnęliśmy idealny balans smakowy, odbyło się wiele eksperymentów. Udowadniamy, że głębia i bogactwo smaku Porteru Bałtyckiego mogą być dostępne również w wersji bez alkoholu.
Piwo ciemne, pasteryzowane, niefiltrowane
Składniki: woda z własnych ujęć głębinowych, słody jęczmienny ciemne, słód jasny, chmiel aromatyczny i goryczkowy, drożdże z własnej stacji propagacji
Zalecana temperatura serwowania: 8-10°C
Dostępne w butelkach bezzwrotnych o pojemności 500 ml.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nettle
Z wyglądu - piwo jest absolutnie czarne, smoliste. Wygląda to jak sos sojowy.
W zapachu czuć przede wszystkim paloność, MOŻE minimalnie kakao i kawę, suszonej śliwki tu nie czuć.
W smaku czuć wyłącznie paloność i słody. Z dodatkowych wrażeń - piwo jest strasznie lepkie, co świadczy o wysokiej obecności cukrów.
Niestety, jestem bardzo rozczarowany.
Kustosz_THC
Po otwarciu butelki czuć wędzonkę z mlecznoczekoladowym ogonem. Piwo czarne jak smoła, o wysokiej, umbrowej pianie. Przy dalszym wąchaniu czuć jeszcze mocniejszą wędzonkę. Smak - wędzonka (choć mniej intensywna od zapachu), dający jednak ciekawy, zaskakujący wręcz, popiołowy finisz. CO TU SIĘ DZIEJE? Nie byłem na to gotowy. Zdecydowanie zbyt mocna wędzonka na mój smak, choć muszę docenić za bardzo ciekawy eksperyment.
WiejskiPiwosz
Z pewnym wyjątkiem. Z wyjątkiem alkoholu.
Tak to by pewnie miało z punkt, albo i dwa więcej.
Gandalfino
Kawowe, słodowe, palone. Źle nie jest, tylko za kwaśne.