Piwo uwarzone przez Browar Amber z Bielkówka (niedaleko Gdańska). Jest to piwo z serii Po Godzinach.
Orzeźwiające i aromatyczne połączenie piwa i soku jabłkowego. Najnowsza propozycja z rzemieślniczej serii Po Godzinach to wybitny przedstawiciel piwa warzonego na jęczmiennych i pszenicznych słodach z dodatkiem tłoczonego soku z polskich jabłek.
Delikatna goryczka i lekki orzeźwiający smak jabłek sprawiają, że jest to doskonała propozycja dla wszystkich, którzy szukają propozycji na nadchodzące lato. Subtelny, słodko-kwaśny aromat jabłek równoważy wytrawny chmiel, dzięki czemu piwo jest lekkie i wyraźnie orzeźwiające.
Tłoczony sok z polskich jabłek został dodany do piwa na etapie leżakowania, co oznacza, że ulegnie on całkowitej fermentacji. To sprawia, że Apple Wheat jest wyjątkowe i kusi niepowtarzalnym smakiem.
Sok jabłkowy pochodzi z małej, rodzinnej wytwórni. Powstał, podobnie jak nasze piwo, z najlepszych, starannie selekcjonowanych składników.
Seria Po godzinach to seria piw rzemieślniczych, powstała specjalnie dla piwoszy, którzy lubią nowości i poszukują ciekawych, oryginalnych smaków. To autorskie interpretacje wybranych stylów piwnych.
Apple Wheat to idealne piwo by powitać letnie popołudnie.
Piwo jasne, górnej fermentacji, pasteryzowane, niefiltrowane
Składniki: woda z własnego ujęcia, słód pszeniczny, słód jęczmienny, tłoczony sok jabłkowy (NFC), chmiel aromatyczny, drożdże górnej fermentacji z własnej stacji propagacji
Dostępne w butelkach bezzwrotnych o pojemności 500 ml.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Lukaszndm
Spokoloko
Wygląd... Dla mnie zachwycający, barwa słomkowa, mętne i to bardzo, piana niska która na pierwszy rzut oka widać że nie zostawi po sobie żadnego lacingu... Ale jednocześnie zostawia mglisty kożuszek.
Smak... Pfff...niemiecki tani koncernowy przeniczniak, czyli banan, odrobina kwasowości soku jabłkowego, dużo palonych nut, w sensie kawa przeniczne... Ociupinkę brzoskwini.. to wszystko
Smak wypadł najgorzej, a zapowiadało się tak fajnie.
Nie polecam, chyba że raz na spróbowanie
Malammore
SoupDog