Święty to ja nie jestem , dlatego zgodzę się , że śluby czystości w piwie to melodia przeszłości. Peany temu , co pierwszy pożenił belgijskie klimaty z amerykańskim chmieleniem - dla mnie do niebiańskie połączenie.
Składniki :
woda , słody pilzneński , caraaroma , cukier , chmiel : Magnum , Amarillo , drożdże Wyeast 1388 - Belgian Strong Ale
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
SlawekT
Gość
SlawekT
Kindi
nietzsche
Zapach: amarillo: pełen przegląd cytrusów, pomarańcza, cytryna, grejpfrut, lekka kwiatowość, karmel, aha, trochę jakbym wąchał Atak Chmielu Pinty
Smak: Nudna Belgia - kto to wymyślił? A taki debil, dla którego wartość piwa to tylko dodany chmiel, więc nawet nachmielona woda mineralna to dla niego wciąż piwo conajmniej 9/10. DLa kogoś, dla którego liczy się tylko chmiel, Belgia nie będzie istniała, bo tam on się zbytnio nie liczy (pomijam nowe wynalazki typu Belgian IPA, de facto nachmielony tripel, w którym też jednak zachowano równowagę). Ta tradycyjna Belgia, zwłaszcza klasztorna (a to piwo wprost do niej nawiązuje), zwłaszcza Belgian Dark Strong Ale, a to właśnie taki styl, to nawet jakomuś nie podejdzie, to jednak piwo bogate, złożone, grają tam słody, grają drożdże. Polacy nie potrafią w Belgi, ale wciąż próbują: \"kupię amerykańskie drożdże Wyeasta, tak jak wszyscy, i mi akurat wyjdzie\" - no nikomu jeszcze nie wyszło, zresztą nie oszukujmy się, mało komu na świecie wychodzi (poza Francuzami i Holendrami z powodów oczywistych). Ale u nas nawet nie ma prawa wyjść, bo wzorcem dla polskiego krafciku niestety jest amerykańska Belgia, która z Belgią nie ma nic wspólnego. A skoro Ameryka jest wzorcem , to jebnijmy tam amerykańskiego chmielu, będzie taka amerykańska Belgia, przynajmniej cytrusy przykryją braki piwa. Serio? Mamy 2021 i browar uważający się za poważny wrzuca takie go'wno jako Belgian Strong Ale? Wszyscy, którzy wciąż kupują każde nowe DNEIPA (a nie sorry, nie przyjęło się, to teraz po prostu DIPA, Hazy DIPA, przy odpowiednim nachmieleniu jeszcze DDH) będą zachwyceni, to Hazy Pastry Caramel DIPA. Dobra rozbierzmy je na czynniki proste, co tu mamy: słodziaka, przede wszystkim karmel, nawet taki słony, może od chmielin, w c**j cytrusów, próbują się przez to przebijać inne owoce, np. śliwka, ale szans nie mają, tekstura taka juicy, jak w hazy (no mega belgijska). Ktoś, kto to stowrzył, powinien wsadzić jest sobie tam, gdzie jego miejsce i to po samo denko, czyli w dupę, a później się pogłaskać się po brodzie. Serio, poczułem się trochę jak w 2015, wtedy każdy dyskont chciał mieć swoje piwa nowofalowe, w tym AIPA (bo myśleli, że to idzie nowe, a to była, jest i będzie nisza), zamawiali gdziebądź, w jakimś Niechanowie, Sulimarze, Staropolskim, tam nie wiedziano, co to, byle n*****ć słodów karmelowych, dowalić amerykańskich chmieli (ekonomicznych, mają być cytrusy!), nie filtrować, użyć jakichkolwiek drożdży górnej fermentacji, najlepiej mieszańców z własnej porpagacji, co to, co warka odwalą coś nowego. To piwo jeżeli coś mi przypomniało to takie AIPA marki własnej Intermarche z tego okresu i może trochę rzekomego dubbla z Za Miastem. Związku z Belgią nie stwierdzono.
Elænis