Piwo warzone przez browar kontraktowy AleBrowar, warzący w Gościszewie. Swego czasu browar zarządził głosowanie, jakie piwo ma uwarzyć. Do wyboru było kilka dostępnych już piw, ale prawie każde miało zmienioną recepturę. Wybór Padł na Smoky Joe, ze zwiększoną ilością słodu whiskey o 100%. Piwo również leżakowało w obecności płatków dębowych z beczek po whiskey. Sama oprawa piwa niczym się nie różni od standardowego Smokey, jednak walory smakowe, i nie tylko, uległy zdecydowanej zmianie. Barwa czarna, bez żadnych prześwitów pod światłem. Piana beżowa, zbita i gęsta. Średnio-wysoka, drobno-pęcherzykowa, po chwili opada do niskiej warstwy obficie zdobiącej szkło. W bardzo złożonym aromacie można wyczuć: whiskey, torfowość, trochę czekolady, palony słód i akcenty wędzone. W smaku również bogaty bukiet, na pierwszym planie nuty palone i wytrawna czekolada z kawą. Następnie pojawia się wyraźny posmak whiskey z torfem, pod koniec delikatnie kwaskowe. Wysycenie raczej niskie - dobrze dopasowane.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj siÄ™.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
N3ur0funk
W zapachu wędzonka, dym, torf, trochę spalone kable, trochę palone słody, trochę kawa, trochę czekolada.
W smaku wędzonka, torf, palone słody, skórka chleba, czekolada, minimalnie kwaskowe, wytrawne, kawowa goryczka niska i nietrwała.
Kurna Chata jest zdecydowanie lepsza, nie będę mydlił oczu nikomu. Ten jest typowo Stoutowy, w miarę szybko traci swoją torfowość i dymność w smaku i pyk, mamy Stouta. To jest właśnie AleBrowar, pretendent do znalezienia się pośród najlepszych, ale zawsze odstają o jeden albo dwa kroki. Nie wiem z czego to wynika, pewnie z chęci tańszej produkcji, ale ja niestety jestem wymagający i od razu widzę różnice po pierwszym łyku. Kupując takiego crafta, wymagam najwyższego poziomu, tak żeby każdy łyk chełpił moje kubki smakowe i pieścił mi mózg. Tutaj jest ok i to tyle, niestety, bo miałem większe oczekiwania w doznaniach. I pewnie ktoś pomyśli, że kogoś preferuję, a guzik tak jest. Interesuje mnie tylko jakość. Liczę na to, że jeszcze poprawią intensywność klimatów torfu i dymu, bo w tym typie o to się rozchodzi.
Zanim mi ktoś zarzuci coś tam, próbowałem najpierw to piwo i Kurną Chatę i była lepsza pomimo swojej trochę wodnistości.
Zauważyłem, że są dwa piwa pod tą nazwą i w zasadzie ta Fan Edition jest dzisiejszym następcą, to umieszczam taką samą reckę w obu wersjach. Mógłbym jeszcze bardziej doprecyzować wszystko, ale nie chcę pisać tutaj eseju, bo w moim mniemaniu to nie jest miejsce na to. Tym bardziej głupio mi zabierać tyle miejsca na stronie w jednej rec.
Warka 11.09.2025
Marcinowaty
Lukaszndm
DoscGosc
specyficzne piwo
pijalność powyżej średniej
warto spróbować
choć nie mój klimat nie ośmielę się skreślać, a uznanie wyrażę za pomysłowość i odwagę :)