Szare i kwaśne. Kolejne rozczarowanie piwem z tego browaru.

Barwa żółta , zmętniona całkowicie , typowo dla stylu. Piana biała , drobna w miarę , niska i niezbyt trwała. Nie zostawia śladu na szkle. W aromacie jest soczystość , owoce ale spodziewałem się więcej intensywności. Jest dobrze ale spodziewałem się więcej. Nie czuję laktozy w aromacie. W smaku jest dobrze , owocowe , hazy , soczyste , nie za słodkie , choć tak jak mówiłem spodziewałem się więcej tego wszystkiego po tym piwie.Ciało w sam raz , średni gaz , pewnie na premierę było lepsze tak obstawię a 2 miesiące temu wychodziło. Dobre ale nic więcej , solidne i smaczne ale nic więcej. Warka do 09.06.2020

No wspaniały aromat owocowy. Bomba. Owoce tropikalne i białe owoce. Gujawa, mango, liczi, melon.
No bogactwo! Piana średnio obfita, drobnopęcherzykowa. Kolor taki bardzo głęboki żółty, bardzo mętne.
Hazy jak się patrzy. Owocowo i świeżo. Bardzo ciekawy aromat i wygląd książkowego New Englanda.
No w smaku dość dobrze. Jest owocowo. Nie są to jakieś bardzo wyraźne smaki, ale są dobrze zaznaczone. Wysycenie no wysokie i trochę przeszkadzające. Musowanie na języku. Piwo co ciekawe jak na 5,3 % alk. z 16 Plato nie jest za słodkie. Jest dość dobre ciało. Piwo mogłoby być gładsze, ale to szczegół. Goryczka solidna, w klimacie ziołowym i iglastym. Aromat rewelacja, wygląd kozak, ale smak tylko dobry. Brakuje mi bardziej soczystych smaków. Jednak jakby nie było bardzo fajny New England.

Piwko bardzo mętne, wygląda jak sok jabłkowy nieklarowany. Piana gęsta, średnio wysoka, jednak szybko opada, pozostają cienkie obłoczki i delikatny lacing. W aromacie niesamowite - owocowa bomba, czuć nie tylko cytrusy i tropiki, ale też nuty agrestu i porzeczki. Smak: jest nienachalna goryczka, cała moc nut owocowych, wytrawność, ale do pełni szczęścia trochę zabrakło ciała. Warka 09.06.2020. Kupione w sklepie z różnymi alkoholami za 11,99 zł.