Niemieckie piwo w stylu "Rauchbier Doppelbock" warzone na słodzie wędzonym dymem z dębu. Jest to rozgrzewający i treściwy trunek o miedzianym kolorze, w którym aromat dymu łączy się z wysoką słodyczą. Dojrzewa przez długie miesiące w piwnicach pod Bambergiem.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
nietzsche
dawid3003
nietzsche
Zapach dymny, wędzony, trochę przypominający Urbocka czy Marzen, które są szynkowe, serowe, nawet rybne (Urbock), ale delikatniejszy, raczej ogniskowy, jest też suszona śliwka, trochę alkoholu, ale takiego szlachetnego, jakaś nuta wanilii.
W smaku czuć metaliczność (w zapachu też jest), ale test skórny go nie potwierdza, więc to zapewne jakiś Hallertau. Bardzo dymne i wędzone w smaku, bardziej niż w zapachu (przy czym już nie czuć wędlin), z drugiej strony piwo nie jest tak ciężkie jak Doppelbocki być potrafią, jest mocno odfermentowane. Alkohol dosyć wyraźny (można było je trochę poleżakować, może by się ułożył ? niemniej piwo ma 8%, są polskie Koźlaki 6,5%, w których czuć go bardziej), goryczka również wyraźna, alkoholowo-kawowo-łodygowa, trochę metaliczna, taka niemiecka, minimalnie zalegająca. Minimalna słodkość dobrze zrównoważona goryczką. Trochę karmelu, suszonej śliwki, kawy zbożowej i melanoidyn. Jest trochę ziemiste i pieprzne. No nie skopało mi d**y tak jak Urbock, który był treściwszy, a mimo to niesamowicie pijalny, ale jest niezłe.
Bock