Gaszing. Tylko refleks uratował klawiaturę.
Słomkowe, klarowne. Z szamponową pianą. Aromat słodki, coś jak kandyzowane owoce.
W smaku też owocowo. Alkoholowo. Typowy mocny belg.

Pite długo po terminie.
Piwo utleniło się na miodowo. W zasadzie poza miodem nic innego czuć nie było. Ocenę zostawiam wyjściową i neutralną czyli 5. W statystyce wypitych nich figuruje, ale nie sposób ocenić jak smakowało świeże.

Dawno nie piłem tak dobrego przedstawiciela tego stylu. O ile wygląd może pozostawiać trochę do życzenia.Szczególnie dziurawa i niestety trochę mało pękata piana,to reszta zmysłów dostaje co potrzeba.Aromat czysty,klarowny,wyraźnie belgijski.Fajnie przyprawowe,lekko cytrusowe,fenole robią swoje.Nie ma oczywiście ani śladu zapachu alkoholu.Smak równie znamienity.Mocno goździkowe,z dobrą niemęczącą goryczką.Piwo pomimo butelki 0,75 l pije się fantastycznie.Jest lekkie,mocno musujące i najzwyczajniej świetnie pijalne.