Aromat cytrusy i też trochę owoce tropikalne. Czuć tutaj, że będzie słodko :P Piana niska,drobnopęcherzykowa. Ciemnożółte, soczyste, hazy. W szkle owoce, głównie cytrusy, tu pomarańcze. Spoko, ale brakuje buchania chmielem. Wysycenie średnie. Ciało dobre. Piwo gładkie. Fajna owocowość. Taka nieoczywista, po tym co było w aromacie. Czuć owoce tropikalne, takie jak mango i marakuja. Myślałem, że piwo będzie słodsze. Jest słodkie, to oczywiste, ale nie mocno. Goryczka niska, zaznaczona, lekko zalegająca i taka cytrusowa. Nie ma żadnych nut typowych dla Triple IPA. Piwo pijalne. Alkohol wręcz niewyczuwalny, co w porównaniu do Let's Get Hazy No.4 wydaje się śmieszne, bo zasyp był te sam, tylko inne chmiele. Poziom serii zachowany, smaczne puwi ;)

Na oko jak sok pomarańczowy. I trochę białej piany z różnej wielkości oczek. Aromat kwaśnych cytrusów.
Na maksa gładkie. Słodowe mocno. Owocowe średnio. Słodkawe. Ale zanim słodycz się rozkręci dopada ją zestowa goryczka. Jest lekkie rozgrzewanie od alkoholu. Piwo zawiesiste, mięsiste, trochę ciężkie. Ale wiosna jeszcze nie przyszła więc do aury pasuje.

Bardzo dobre piwko, w ogóle nie czuć tych 8% alkoholu. Aromat cytrusy, czuć słodycz jakby anansową. Barwa żółta, mętne. Piana niewielka z drobnymi oczkami. W smaku gładkie, goryczka wyraźna, ale nie zalegająca. Nepomucen po raz kolejny nie zawodzi i moim zdaniem coraz bardziej liczy się w walce o top3 najelpszych browarów kraftowych w Polsce. Nawet powiedziałbym, że obecnie dla mnie: Trzech kumpli/Nepomucen/Pinta.

Zdecydowanie lepsza kooperacja niż z pintą (collab)prawdopodobnie przez to, że udało się precyzyjniej ukryć alkohol (mimo, że wyższe Blg i %) Prawdopodobnie przez zastosowanie chmieli dających smak i aromat cytrusowy. Wyszła bardzo przyjemna (choć zdradliwa) dedeha. Ode mnie 9