Aromat: Pierwszoplanowa słodka truskawka w akompaniamencie kwaskowatego rabarbaru. Wyczuwalna laktoza.
Wygląd: Barwa czerwona, opalizujące. Piana biała, mało obfita i szybko opadająca.
Smak: Słodziutka truskawka dobrze zbalansowana z cierpkością rabarbaru. Wyczuwalne nuty mlekowe oraz waniliowe.
Goryczka: Brak goryczki.
Odczucie w ustach: Wodniste, średnie nasycenie. Wrażenie rozwodnionego soczku.
Podsumowanie: Ekstremalnie pijalne i lekkie piwo kojarzące się bardziej z kompotem niż z lodami włoskimi. Bardzo dobrze zbalansowana owocowa kwaśność i słodkość. Rozczarowuje brak piany.

Piana nie do końca biała, różowawa, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca całkiem ciekawy lacing na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza różowa, mocno zmętnione, zupełnie nieklarowne i nieprzejrzyste. W zapachu nuty truskawkowe, rabarbar w tle, akcent mleczny, czerwone owoce, jogurcik. W smaku przyjemnie kwaskowe, z wyraźną truskawką oraz rabarbarem na finiszu, zadowalająca ilość, jogurcik, czerwone owoce, wysycenie na średnim poziomie. Degustowane w wersji puszkowej, klimatyczna oprawa graficzna, dobrze choć nie wyczerpująco opisana. Warka 10.06.2023. Udane Gelato dla fanów czerwonych owoców, jest orzeźwienie i tytularne podmioty. Całokształt oceniam na mocną 7.

Mega pyszne, można polecić całym sercem, dziękuje osobie co to stworzyła

Normalnie jarałem się jak szczerbaty na suchary jak wychodziło kolejne Gelato. Ten smak szczególnie mi się podobał i dlatego kupiłem 2 sztuki. Niestety w międzyczasie wyszło, że pojawiły się granaty. Znowu problem z pasteryzacją? Już Gelato z kiwi, limonką i gruszką miało problemy. Puszka wydaje się mocno nabita, ale żywie nadzieje, że moja puszka będzie dobra :) Piwo na szczęście nie strzeliło, ale mocno piana poszła do góry. Już widać przegazowanie, bo wlewa się bardzo dużo piany. Piana bardzo obfita,średnio i drobno pęcherzykowa. Piwo pachnie tak truskawkowo-mlecznie. Także jest skojarzenie z lodami truskawkowymi. Nie są to świeże truskawki, tylko takie właśnie z lodów. Piwo ma barwę ceglasto-herbacianą, mętne, trochę ciężkie. Po przelaniu do szkła dalej dominuje ta mleczna nuta z domieszką truskawkową. Piwo jest przegazowane. Rośnie bardzo w buzi. Ciało dobre. Nie czuć jakoś szczególnej gładkości, ale pewnie wysycenie robi swoje i ukrywa ten efekt. Jeśli chodzi o smak to jest to najmniej słodka i najkwaśniejsza wersja Gelato jaką piłem. Browar obiecywał, że pójdzie bardziej w stronę Sour niż Pastry i jak widać dotrzymał słowa. Co do smaku jest tak średnio. Początek truskawkowy. Spodziewałbym się więcej słodyczy, a zamiast tego jest mdło. Nie jest to taka czysta owocowość, tylko taka owocowość z jogurtem. Czy laktoza byłą niezbędna? Moim zdaniem psuje akurat to Gelato. Później jest kwaśna kontra i tu jest już dużo lepiej. Bardzo fajny rabarbar, który daje w piwie najlepsze co ma, czyli kwaśność i świeżość. Czuć, że kwaśność w tym piwie pochodzi nie tylko od bakterii, ale i od rabarbaru. Piwo przegazowane i dość nierówne w smaku. Chyba jedno z gorszych Gelato, ale dalej jest to dobre piwo. Pijalność mimo wysycenia jest wysoka. Lody w płynie. Choć pewnie liczyłem na więcej.