Piana nie do końca biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, dość szybko opadająca i zanikająca, lacing praktycznie zerowy. Barwa jaśniejsza rubinowa, w miarę klarowne i przejrzyste, nieznacznie zmętnione. W zapachu akcenty palone, kawowe klimaty oraz karmelowe nuty, a także baza słodowa. W smaku słodkie, karmelowe z wyraźnym zalegającym palonym posmakiem, kawa jest również obecna z każdym kolejnym łykiem, goryczka znikoma, prawie, że żadna, słaba kontra kwaskowa, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel od browaru Fortuna, etykieta w czerwonej kolorystyce, fajnie wykonana graficznie w miarę dobrze opisana. Warka 27.08.2017. Dość deserowe ciemne piwo, choć z aspiracjami na coś więcej, podoba mi się tutaj ta paloność i kawa, która nadaje charakterystycznego posmaku. W tej wersji mamy 5,8% oraz ekstrakt 12,4%. Nie miałem okazji kosztować wcześniejszej edycji czerwonego smoka, ale ta współczesna wcale nie jest zła. W stosunku cena do jakości wychodzi mi 7 z minusem i przy tej ocenie pozostanę. Niby słodkie, lecz można się nim napić.

Dobre , nie przesłodzone , pijalne i smaczne piwko. Aromaty karmelowe , czuć słodycz ale nie przesadną

Kolor brudnoczerwony. Piana grubo pęcherzykowa, karmelowa i szybko znikająca bez lacingu. Zapach słodu i palonego karmelu. Wodniste bez goryczki i z majaczącym smakiem kawy zbożowej. Rozczarowanie - brak tego \"smoczego oddechu\". Nie pozostawia żadnych wspomnień i nie zachęca do powrotu.

Zapach podobnie warzywny, na początku, a później to już lagerowa pustka, ciutka karmelu.
Kolor czerwony, od karmelu, jak piwa z Gontyńca, ładniejsza piana, trwalsza i nawet jakiś lacing zostawia.
W smaku lagerowa pustka + warzywa, których tutaj słodkość już nie ukryje, bo piwo słodkie nie jest, ciężko powiedzieć, że jest wytrawne, bo jest po prostu wodniste, puste, odrobina Herkulesa w smaku. Nie powiem, że jest niesmaczne, bo jest nijakie, niemal jak woda. Czuć tu trochę goryczki, no i karmelu, który pewnie poszedł na kolor.