Piana biała, drobno i gruboziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca całkiem ładny lacing na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza miodowa, ładnie klarowne i przejrzyste, brak widocznych śladów zmętnienia. W zapachu wyraźne nuty słodowe, zbożowe klimaty, mało tytularnego jałowca, doza karmelu. W smaku słodkie, goryczka niewyraźna, wręcz na granicy autosugestii, w sumie dodatek jałowca również, słaba kontra kwaskowa, dużo karmelu, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta nowa w niebieskiej kolorystyce, graficznie jak każda od Faktorii, w miarę dobrze opisana. Warka 14.08.2018. Nowa edycja Rio Bravo, w składzie pojawił się jałowiec i chyba tylko w składzie, w smaku jest pod tym względem doprawdy ubogo.Średniej jakości pale ale, mocno karmelowe, mało cytrusów czy żywicy, a tym bardziej jałowca.Mogę ocenić maksymalnie na 6, choć nie wiem czy i to nie za dużo.

Barwa ciemnego złota, opalizujące. Piana obfita, drobna, sztywna, dobrze \"ubita\", opada baaardzo powoli. Pozostawia wyraźne ślady na szkle. Super.
Aromat chmielowy, cytrusy, mango, lekka żywiczność i jakaś taka nuta jakby landrynkowa, miodowa w sumie bardziej. Całość średnio intensywna.
W smaku na początku dobrze zaznaczona słodowa baza, dalej grejpfrutowa, żywiczna, nieco iglasta chmielowość. Goryczka jak na APA średnio wysoka, przyjemna.
Wysycenie średnio wysokie. Piwo stosunkowo lekkie, orzeźwiające, mocno pijalne, udana APA po prostu.

Piękna czysto bursztynowa barwa, piwo delikatnie aczkolwiek jednolicie zmętnione.
Piana skąpa, aczkolwiek drobnopęcherzykowa.
W aromacie dominują słodkie owoce tropikalne oraz lekka karmelowość.
W smaku natomiast w pierwszej kolejności czujemy grejpfruty, owoce tropikalne.
Goryczka jest w porządku, przyjemna, nie zalegająca - bez wad. Wysycenie umiarkowano-niskie.
Pijalne, z pewnością sięgnę po nie ponownie.

Piłem drugą warkę. Piana zniknęła po kilkunastu sekundach. Kolor ładny, bursztynowy. W aromacie głównie cytrusy, nieco karmelu, ciut żywicy. Wysycenie raczej niskie, ale mnie akurat to odpowiada. W smaku bez szału, znowu dominują cytrusy, goryczka niezalegająca, dla mnie mogłaby być wyższa. Przyjemne odczucie w ustach. Ogólnie wyższe stany średnie.