Piana beżowa, drobnoziarnista, w miarę gęsta i puszysta, wysoka na około centymetr, całkiem ciekawy lacing utrzymuje się na ściankach szkła. Barwa ciemniejsza rubinowa, nieklarowne i nieprzejrzyste, widocznie zmętnione. W zapachu bardzo mocne palone aromaty połączone z kawowymi akcentami. W smaku ten aromat tylko się potęguje, czekolada i kawa, klimaty jakby whisky, wędzonka, dobra kontra słodowa, goryczka niezalegającą, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta prosta, choć ciekawa graficznie, w miarę dobrze opisana. Warka 31.03.2017. Ciężki Coffee Stout, pijalność nie jest wysoka, wyczuwalne jakby aromaty drewnianej beczki nadają ciekawego efektu, kawa i czekolada rządzą, paloność długo daje o sobie znać. Mocne uderzenie. Moje pierwsze piwo z browaru Eureka, jak dla mnie na 7 nie mniej. Piwo do długiej, powolnej degustacji.