Jedno z moich odkryć z wyjazdu do Barcelony. Mała ciekawostka - okazuje się, że Hiszpania wcale nie jest aż tak bardzo zdominowana przez wino, a młodzi ludzie zdecydowanie bardziej wolą z tej dwójki piwo, zaś lokalne krafty dostępne są w przeciętnych supermarketach, jak właśnie na przykład to. Barwa złota, lekko zmętnionę, piana średniopęchcerzykowa, na \"dwa palce\", utrzymuje się w cienkiej warstwie do końca, kiepski lacing, zwiastuje raczej lekki trunek. Oszałamiający aromat - najpierw z butelki rześka bomba leśna, iglasta, potem w szkle już tylko owoce - cytrusy, marakuja, melon, skórka pomarańczy, no nie wiem co jeszcze. Dawno nie piłem tak intensywnie aromatycznego piwa z rozbudowanym owocowym aromatem. W smaku bardzo gładkie, goryczka nominalna niewysoka, ale wyczuwalna, dość treściwe, choć podbudowa słodowa mogłaby być wyraźniejsza, lecz to pewnie przez mizerny ekstrakt (producent nie podaje go nigdzie). Pijalne, orzeźwiające, idealne na lato. Mocne 8+/10 ode mnie.