Bardzo kiepskie piwo z bogatą nutą chemii i kukurydzy . Praktycznie do zlewu .

Kiepski weizen, mało bananów, mało goździków... Ogólnie jest bardzo wodnisty. Ciężko określić jakiś jeden konkretny smak. W aromacie czuć trochę więcej, tutaj banan daje o sobie (jako tako) znać.
Na plus muszę zaznaczyć etykietę, która jak na Polskie warunki (koncernowe) jest wyjątkowo ładna.

Piana biała, drobno i gruboziarnista, wysoka na około centymetr, średnio-szybko dziurawiąca się i opadająca, pozostawiająca szczątkową formę lacingu na ściankach szkła. Barwa jaśniejsza piaskowa, mocno zmętnione, nieklarowne i nieprzejrzyste. W zapachu niewyraźne nuty pszeniczne w kolejności goździki, banany, drożdże, nie jest to na pewno bardzo aromatyczny twór. W smaku podobnie, lekki banan i goździk, drożdże w tle, goryczka zerowa, słaba kontra kwaskowa, duża wodnistość, wysycenie na średnim poziomie. Pite w wersji puszkowej, sama puszka w ciekawej kolorystyce, znośnie wykonana graficznie. Warka 18.01.2020. Oj ubogi ten pszeniczniak, zarówno w aromat jak i smak. Jedno z bardziej wodnistych piw w tym stylu jakie miałem okazję próbować. Nie jest to wadliwy wyrób, ale zdecydowanie brakuje mu jakości, także więcej niż przeciętne 5 i to z minusem na pewno nie zaproponuję.

Nic się nie zmieniło, smakuje po prostu jak Kustosz Pszeniczne