Jestem zaskoczony. To jest na rynku IPA / APA tanioszka, a jest naprawde bardzo dobre. Takiego Żywca bije o głowę, szczególnie, gdy się weźmie pod uwagę cenę. Wyraźnie czuć chmiele, co mnie wręcz zszokowało. Zapłaciłem za nie jakieś 3,50, więc śmiech nie cena. Ogólnie wydaje się być super wyborem ekonomicznym. Nie będe czarował, że najlepsza IPA jaką piłem, ale zaskakująco, przyjemnie pijalna.

Jak kilka lat temu to piwo pojawiło się na rynku, to szukałem go, bo zaciekawiło mnie, w jakim stopniu będzie się różnić od nowofalowych koncerniaków, takich jak: Żywiec APA czy Książęce IPA. Ale wtedy nie mogłem znaleźć w sklepach. Trafiłem, przypadkiem, kilka dni temu. Pora więc na degustację warki z datami 11.10.2022 i 11.10.2023.

Aromat - z puszki ziołowy; ze szkła dzieje się więcej - zioło, ocet, multiwitamina; i mimo octu czysty profil (ten aromat wydaje się, że od chmielu, podobnie jak multiwitamina). Smak - multiwitamina, agrest, trochę słodu, delikatna goryczka - pierwsze łyki niemal zachwycały, ale potem brakowało goryczkowej kontry.

Całość oceniam przyzwoicie, choć brakuje tu nieco goryczki. Wydaje się, że to nie ma nawet 30 IBU. Mam jeszcze jedną puszkę i pewnie też jeszcze to piwo kiedyś kupię, żeby mieć jako dodatek do śmieciowych przekąsek czy dań z ogniska lub grilla.

Dość jednostajne i niespecjalnie urozmaicone piwo. Jest raczej nudno w każdym aspekcie. Klarowne z jasną, miedzianą barwą. Piana biała średnio pęcherzykowa. Tworzy się koronka w szkle ale równie przeciętna jak trwała. w aromacie i smaku landrynkowo owocowe. Wysycenie dosyć wysokie, pijalność średnia. Na plus dobra, troszkę słodowa goryczka. W końcówce trochę porzeczkowe. Piwo do wypicia i zapomnienia.

To jest przykład, że tanie korpowypusty dla dyskontów i marketów to jest rosyjska ruletka podobna do polskiego krafciku. Warka wyjdzie, warka nie wyjdzie. Tu nachmielenie jest symboliczne, a termin do czerwca 2020