Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Jeśli chcesz aby komentarz był skojarzony z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gość
Gość
2019-10-26 18:59:30
Zakupy w biegu, Dziki Sad Śliwka - to musi być dobre a tu jakieś żarty... To nie piwo to napój piwny o smaku cienkiego drinka. Śliwki nie czuję tylko jabłko i jakiś tani słodzik. Aromat chmielu? Żenada. Lepiej kupić prawdziwe piwo i dolać sobie soku.
Kolor buraczkowy. Klarowny. Bez piany. Aromat wali sztuczną słodyczą. W smaku migdałowa gorycz przeważa na syropem fruktozowym. Te migdałowość może być z jakiejkolwiek pestki, albo z probówki. Nie jestem w stanie powiązać tego czegoś ze śliwką. Z tą chemiczną serią chyba się już nie spotkamy.
Piana tak naprawdę zerowa, różowawa, drobnoziarnista, dziurawiąca się momentalnie po przelaniu piwa z butelki do szkła i nie pozostająca pod zupełnie żadną postacią, brak lacingu. Barwa ciemniejsza różowa, nie do końca klarowne i przejrzyste, lekko zmętnione. W zapachu nuty oczywiście śliwkowe i to takie ulepkowate, czuć, że będzie bardzo słodko, może lekkie jabłko, brak akcentów piwnych. W smaku faktycznie śliwkowy ulepek, nieznacznie kwaskowy, ale jednak z naciskiem na przesłodki, goryczka żadna, sporo landrynki, mocno nienaturalne posmaki, wysycenie na średnim poziomie. Kapsel od Dzikiego Sadu, etykieta graficznie nawiązująca do zawartości. Warka 22.11.2019. Mi wystarczyło kilka łyków i butelka poszła do zlewu... Jak można pić taki ulepkowaty i chemiczny wyrób? Rozumiem dla fanów śliwki może być znośne, z naciskiem na znośne. Dla mnie po prostu nie pijalne i dlatego daję 2, sam skład odstrasza.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Gość
Gandalfino
Aromat wali sztuczną słodyczą.
W smaku migdałowa gorycz przeważa na syropem fruktozowym.
Te migdałowość może być z jakiejkolwiek pestki, albo z probówki.
Nie jestem w stanie powiązać tego czegoś ze śliwką.
Z tą chemiczną serią chyba się już nie spotkamy.
Shinodin
Gość