Cena: 9.99
Warka : 18/08/16

Barwa : herbaciany , jakby fusy z herbaty w nim śmigały , (opalizacja)

Piana : średnie oczka , niska po nie wiele ponad 1 cm , coś na skraju mocno przybrudzonej bieli jakby kurzem z wierzchu , w dostojnym tempie się przeciera , ukazując nam stopniowo tafle , brak jakichkolwiek śladów na szkle no może 1 lub dwie trudne do ujrzenia małe plamki ;

Aromat : z butelki : owocowo, angielski , jakby paliły się mokre liście na jesieni coś co może się też kojarzyć z dymem papierosowym ; ze szkła : wyczuwam tu wiele akcentów słodkich na pewno karmelowych , ciasteczkowych następnie wyłapane przeze mnie już gdy odkapslowałem butelkę owoce stylu angielskiego, brak tej amerykańskiej części piwa ;

Smak : pierwsze to co się kojarzy mi to jakby znów palony tytoń , palone liście mokre liście , następnie dobrze ułożone słodowo a za tym słodem pojawiają się melanoidyny karmel oraz skórka chlebowa , zakończone zalegającą goryczką , bardziej w kierunku jakby łodygi wraz z odrobinką ziemi ;

Piwo poprawne utrzymane moim skromnym zdaniem w stylu EIPA , lecz bez fajerwerków

Barwa: Miedziana, mocno zmętniona/nieprzejrzysta.

Piana: Kremowa, składająca się z drobnych oraz średniej wielkości pęcherzyków. Nie jest zbyt imponująca, po nalaniu uformował się jedynie centymetrowy kożuszek, który szybko poprzecierał się w części środkowej i opadł do wątłej warstewki. Po kilku minutach zostaje nierówna, cienka obręcz i pojedyncze smugi, pływające luźno po tafli piwa. Ścianki zdobią nierówne i wątłe plamki i wysepki, które są nawet trwałe, ale występuję bardzo rzadko.

Aromat: Średnio-intensywny, głównie słodowy. Nuty karmelowe, opiekane i skórki chlebowej łączą się z przyjemną, nieprzesadzoną miodową słodyczą. Gdzieś na drugim planie pałętają się nuty delikatnych cytrusów i czerwonych owoców. Aromat jest przyjemny i łagodny, wolałbym aby był zdecydowanie bardziej wyrazisty.

Smak: W miarę solidna podbudowa słodowa,z wyczuwalnymi melanoidynami oraz karmelem i posmakami skórki chlebowej. Następnie umiarkowana chlebowa słodycz z momentami występującą cierpkością, która błyskawicznie zanika. Do tego przypalany karmel, odrobina posmaków czerwonych owoców i minimalnie miodowe tło. Piwo jest deserowe, jednak słodycz nie jest przesadna. Goryczka późna i średnio-długa. Delikatnie trawiasta i przypalana. Piwo wydaje się nieźle ułożone, nie jest zbytnio wyraziste, jednak ekstrakt też nie powala.

Nasycenie: Średnio-niskie, przy końcu praktycznie niewyczuwalne.

Komentarz: Piwo przyjemne i pijalne, niczego jednak nie urwało. Szalone dodatki to bardziej chwyt marketingowy, wydaje mi się, że niczego nie wniosły do aromatu i smaku. Szczerze mówiąc dawno nie miałem okazji pić klasycznej English IPA, najprawdopodobniej w najbliższym czasie dostanę Rejbela z Pracowni Piwa i będę miał wtedy porównanie. Wiedźmy to EIPA, która niczym nadzwyczajnym mnie nie urzekła. Poprawne, delikatne i pijalne piwo bez wad, ale też bez niczego nadzwyczajnego. Nie zapamiętam tego piwa na dłuższy czas. Etykieta ładna, dodatki szalone a piwo bez błysku.

Kolor burgundowo-miedzianny lekko mętny.
Zapach wyraźny, bardzo przyjemny, miodowy, owocowo-słodowy.
Smak owocowo-cytrusowy, wyraźna goryczka (utrzymująca się na podniebieniu) z dodatkiem aromatów trawiastych. Ja moreli się nie doszukałem.
Ogólnie piwo przyjemne i smaczne.