Uwarzone przez Browar Deer Bear.
Połączyliśmy dwa nasze ulubione stouty (Coffee Break vs Chocolate Factory) by stworzyć imperialną wersję piwa, które zawiera wanilię, laktozę, gałkę muszkatołową, kakao i kawę wypaloną przez toruńską palarnię kawy Fonte. Misiek i jeleń są gotowi skopać Ci potężnie kubki smakowe!
[opis producenta]
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Shinodin
nietzsche
Zapach: może i tu poszły łuski kakaowca, ale aromatem go też podbili, bo pachnie mocno sztucznie, poszedł albo aromat orzechowy albo czekoladowy, a może i oba, na plus gałka muszkatołowa, a przynajmniej jest tu coś pieprznego, ostrego. Zadziwiająco słabo wychodzi ta kawa, ale to moja wina, bo nie piję świeżego. Przy czym trzeba zaznaczyć, że piwo miało aromat tak do kilkudziesięciu sekund po otwarciu, teraz nie ma prawie żadnego
Smak: trochę wciąż alkoholowe, to 25 Plato nie kryje tej dychy nawet pod termin. Piwo ułożone, ale... nic się tu nie dzieje, napchano tu tyle dodatków a jest w zasadzie jednowymiarowe, smak tego piwa rozchodzi się po kubkach w 3 sekundy, no RIS, jest tu laktoza, wanilia, jest kawa, jest sztuczny do bólu aromat czekoladowo-orzechowy i szczerze, kompletnie niepotrzebny aromat gałki, w zapachu może i ona pasowała, ale w samku jest tak potrzebna jak piąte koło u wozu. Wybitny średniak.
Gandalfino
Aromat bardzo przyjemny i nietypowy. Chyba gałka i wanilia podbite alkoholem robią robotę. Trochę czekolady też jest. Może i orzechy.
Praktycznie bez wysycenia. Gładź, słodycz, i łagodne rozgrzewanie.
Jest kawa, czekolada, kakao. Wanilii nie czuję. Gałka chyba kooperuje z chmielem w celu podbicia goryczki. Wspomaga to kawowa kwaskowość. Ale żeby 4/5, to nie. Gdzieś tam daleko w posmaku też coś w rodzaju paloności. Pijąc ma się skojarzenia z wafelkami w czekoladzie, princessa czy coś. Dopiero delikatne nuty korzenno goryczkowe sprowadzają z tych obłoków na trzecią planetę od słońca.
Ciekawe piwo z nietypowym aromatem i deserowo korzennym smakiem. A gdzie schowali te 10% vol. To ja nie wiem. Jest trochę wyklejające. Nie każdy jest fanem team słodyczka. W tym przypadku to nawet jest team cukrzyca.
330 ml to jeszcze ujdzie.
Krwawy