Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Piana nie do końca biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się, występuje jako taki lacing. Barwa ciemniejsza miodowa, stosunkowo mocno zmętnione, nieprzejrzyste i nieklarowne. W zapachu przyjemne nuty borówkowe, lekkie żywiczne i cytrusowe aromaty, gdzieś w tle wanilia. W smaku słodziutkie, borówka zalega na podniebieniu, owocowe klimaty, czuć wpływ laktozy, goryczka nieznaczna choć daje się we znaki, słabsza kontra kwaskowa, waniliowe posmaki, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły biały, etykieta w fioletowej kolorystyce, bardzo przyjemnie dla oka wykonana graficznie, z humorem, dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 12.02.2018. Wariacka interpretacja na temat IPY borówki, laktoza, wanilia...istna apokalipsa smakowa. Wydaje się że te połączenia są losowe, a mimo to smaki fajnie ze sobą współgrają tworząc naprawdę niezłe piwo. Słodka IPA o charakterze owocowo-mlecznym tego warto spróbować. DeerBear nie zawodzi i w tym przypadku, Abrakadabra udowadnia, że zachowując charakterystykę stylu można dodać do niego coś szalonego i na pierwszy rzut oka nie pasującego. Mocna 7 będzie moją oceną dla tego wyrobu.
Pachnie przyjemnie borówkami i wanilią, bardzo słodko, natomiast w smaku już słodko nie jest i dobrze. Obiecane borówki górują i bardzo przyjemna goryczka na finiszu.
Barwa miedziana, zmętniona, piana średnio obfita. W zapachu nie czuć chmieli, praktycznie żadnych aromatów typowych dla IPA, za to czuć to co było obiecywane. Borówki, cytrusy, białe owoce, lekka laktozowa mleczność, odrobina wanilli, pachnie trochę jak ciasto albo piernik. W smaku wyraźna słodycz, wyraźny smak borówki, który utrzymuje się dość długo w ustach, trochę wnilii, lasu, wszystko z taką laktozową słodkością, kontrowane niezłą goryczką. Wysycenie średnie, goryczka średnia. Pije się przyjemnie, orzeźwiająco, słodziutko, jak owocowy jogurcik.
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Shinodin
prisoner
Bartekn
Barbarossa
Barwa miedziana, zmętniona, piana średnio obfita.
W zapachu nie czuć chmieli, praktycznie żadnych aromatów typowych dla IPA, za to czuć to co było obiecywane. Borówki, cytrusy, białe owoce, lekka laktozowa mleczność, odrobina wanilli, pachnie trochę jak ciasto albo piernik.
W smaku wyraźna słodycz, wyraźny smak borówki, który utrzymuje się dość długo w ustach, trochę wnilii, lasu, wszystko z taką laktozową słodkością, kontrowane niezłą goryczką. Wysycenie średnie, goryczka średnia. Pije się przyjemnie, orzeźwiająco, słodziutko, jak owocowy jogurcik.