Piana nie do końca biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, średnio-szybko dziurawiąca się, pozostawiająca jako taki lacing na ściankach szkła. Barwa jaśniejsza piaskowa, bardzo mocno zmętnione, zupełnie nieklarowne i nieprzejrzyste, na powierzchni unoszą się drobinki drożdżowe. W zapachu nuty charakterystyczne dla stylu, soczkowość, subtelne cytrusy, zbożowość, kwaskowe aromaty połączone z mlekowymi nutami, podbudowa słodowa. W smaku mocno kwaskowe, sour daje o sobie znać, dalej soczkowość i owoce, w tle nawet żywica, wyraźna mleczność, goryczka przykryta kwasem, słabsza kontra słodowa, iluzoryczne zboże, wysycenie na średnim poziomie. Kapsel od browaru Rockmill, etykieta w jasnej kolorystyce, świetnie wykonana graficznie, w miarę dobrze opisana. Warka 19.11.2018. Ciekawe połączenie Vermonta z Sourem choć w mojej opinii ten drugi zdecydowanie dominuje nad pierwszym. Kwaskowość przesłania elementy owocowe oraz soczkowe nie dając im w pełni pokazać swojego charakteru. Raczej dla fanów Soura, nie jest źle, ale brakuje mi więcej owoców i lepszego balansu pomiędzy goryczką, kwaskowością a słodowością, 7 z minusem to góra, co mogę zaproponować.

Gorący dzień i Hazy Dreamer. Barwa mleczno-słomkowa. Bardzo mętne. Piana dość obfita, po opadnięciu pozostawia porządne chmurki. W zapachu jest naprawdę soczyście - aromaty dojrzałych owoców cytrusowych. W smaku jak na sour przystało jest kwaśne, nawet lekko cierpkie. Przyjemna kwaśność owocowa z kwaśno-cierpkim tłem drożdżowym i jednak dość wyraźną goryczką (to dobrze). Jeszcze nie piłem tak dobrego kwaśnego piwa. Warka 19.11.2018. Kupione w shopie z piwami kraftowymi za 10.45 zł.