Jeśli masz możliwość, podaj kod kreskowy piwa. Będzie on w przyszłości wykorzystywany w aplikacji pozwalającej wyszukać piwo w naszej bazie na podstawie zeskanowanego kodu.
Data degustacji: 2019-07-13 Data ważności: 2018-08-28 Czarne, nieprzejrzyste. W aromacie czerwone dojrzałe owoce - prawdopodobnie jarzębina, moje pierwsze skojarzenie to czereśnie. Również nuty czerwonego, wytrawnego wina. Średnio wysycone, jak na RIS to dość mocno. W aromacie i smaku również pumpernikel lub/i bardzo ciemny chleb (menaloidyny) z bardzo długim posmakiem. W miare ogrzewania wyczuwalne ciemne słody i nuty piernika. Alkohol świetnie ułożony. Piwo wytrawne.
Ciemny rubin. Przenikliwy dla silnego światła. Cienka beżowa piana. W aromacie kawa, czekolada, alkohol, wiśnie, praliny, jarzębina. Likierowy aromat. Prawie bez gazu. Gładkie. Słodkie. Gęste. W pierwszej chwili łagodna owocowość (czerwone owoce). I słodycz. A także przypalony karmel i rodzynki w czekoladzie. Kakao. Następnie przychodzi jarzębinowa cierpkość. By ustąpić kolejnej fali słodyczy w postaci pralin, likierowości, czekolady i kawy. W posmaku bardzo dobrze czuć taniny beczki, z akcencikiem paloności. Mamy więc podwójny słodko wytrawny przekładaniec. Wiśnia pobeczkowa z jarzębiną idealnie współpracują, a mocne, ekstraktywne ciemne piwo to dla nich środowisko idealne. Goryczka też gdzieś tam o sobie daje znać, lecz w takim natłoku wrażeń może być tylko jednym z elementów równoważących. Nawet przy swej mocy w tym piwie ani przez chwilę nie zostanie aktorem głównym. To samo dotyczy paloności. Alkohol jest tam jakoś wyczuwalny, ale jako jedna z wielu składowych, będąca nieodłącznym, immanentnym elementem całości. Pomysł wrzucenia jarzębiny do ris?a jest genialny, a zabeczkowanie go dodaje mu szlachetności. Jedyną wadą tego piwa jest to, że za chwilę się skończy.
Wygląd rasowego ris'a. No może piana większa niż zazwyczaj. W aromacie czekolada, praliny, jarzębina. Czuć także beczkę. Bardzo gęste i bardzo słodkie. Nisko nasycone. Po czekoladzie, pralinach, nutach likierowych jest kontra w postaci cierpkości jarzębiny, goryczki i tanin od beczki. I trochę paloności. Ta kontra nie przeważa, ale bierze w posiadanie posmak, przez co zachęca do kolejnego łyka. W smaku są też czerwone owoce i przypalony karmel. Rodzynki w czekoladzie, kakao. Mocarny alkohol kompletnie niewyczuwalny. Jak komandos ? obala znienacka ;D Pomysł na wrzucenie jarzębiny do ris?a jest genialny. A zabeczkowanie tego specyfiku jeszcze bardziej go uszlachetnia. Piwo kompletne i genialne
Klikając przycisk "Przejdź do serwisu" potwierdzasz swoją pełnoletność oraz wyrażasz zgodę na przetwarzanie, Twoich danych osobowych zapisanych w plikach cookies i im podobnych technologiach. Więcej przeczytasz w Polityce Prywatności.
Koszty funkcjonowania serwisu pokrywa emisja reklam. Prosimy o wyłączenie wszystkich wtyczek typu AdBlock.
Komentarze:
z Twoim kontem w serwisie - zaloguj się.
Nie masz jeszcze konta - wypełnij formularz rejestracyjny
Shear
Data ważności: 2018-08-28
Czarne, nieprzejrzyste. W aromacie czerwone dojrzałe owoce - prawdopodobnie jarzębina, moje pierwsze skojarzenie to czereśnie. Również nuty czerwonego, wytrawnego wina. Średnio wysycone, jak na RIS to dość mocno. W aromacie i smaku również pumpernikel lub/i bardzo ciemny chleb (menaloidyny) z bardzo długim posmakiem. W miare ogrzewania wyczuwalne ciemne słody i nuty piernika. Alkohol świetnie ułożony. Piwo wytrawne.
Gandalfino
W aromacie kawa, czekolada, alkohol, wiśnie, praliny, jarzębina. Likierowy aromat.
Prawie bez gazu. Gładkie. Słodkie. Gęste.
W pierwszej chwili łagodna owocowość (czerwone owoce). I słodycz. A także przypalony karmel i rodzynki w czekoladzie. Kakao. Następnie przychodzi jarzębinowa cierpkość.
By ustąpić kolejnej fali słodyczy w postaci pralin, likierowości, czekolady i kawy. W posmaku bardzo dobrze czuć taniny beczki, z akcencikiem paloności. Mamy więc podwójny słodko wytrawny przekładaniec. Wiśnia pobeczkowa z jarzębiną idealnie współpracują, a mocne, ekstraktywne ciemne piwo to dla nich środowisko idealne. Goryczka też gdzieś tam o sobie daje znać, lecz w takim natłoku wrażeń może być tylko jednym z elementów równoważących. Nawet przy swej mocy w tym piwie ani przez chwilę nie zostanie aktorem głównym. To samo dotyczy paloności.
Alkohol jest tam jakoś wyczuwalny, ale jako jedna z wielu składowych, będąca nieodłącznym, immanentnym elementem całości.
Pomysł wrzucenia jarzębiny do ris?a jest genialny, a zabeczkowanie go dodaje mu szlachetności.
Jedyną wadą tego piwa jest to, że za chwilę się skończy.
Gość
W aromacie czekolada, praliny, jarzębina. Czuć także beczkę.
Bardzo gęste i bardzo słodkie. Nisko nasycone. Po czekoladzie, pralinach, nutach likierowych jest kontra w postaci cierpkości jarzębiny, goryczki i tanin od beczki. I trochę paloności. Ta kontra nie przeważa, ale bierze w posiadanie posmak, przez co zachęca do kolejnego łyka. W smaku są też czerwone owoce i przypalony karmel. Rodzynki w czekoladzie, kakao. Mocarny alkohol kompletnie niewyczuwalny. Jak komandos ? obala znienacka ;D Pomysł na wrzucenie jarzębiny do ris?a jest genialny. A zabeczkowanie tego specyfiku jeszcze bardziej go uszlachetnia. Piwo kompletne i genialne