Piłem to piwo w czasie pobytu w Antwerpii. To jedno z najlepszych piw z jakimi miałem doczynienia. Przy tym zdradzieckie???? Pije się jak pyszny soczek, ale po kilku wali niczym obuchem. Fenomenalny bogaty smak, który szybko uzależnia. Prawdziwa uczta dla miłośników górnej fermentacji. Polecam????

Nie przekonało mnie to piwo, jest nijakie muszę powiedzieć. I nie chodzi mi o goryczkę, bo dobrze, że jest niska, ale brakuję mi czegoś... Może słodyczy jak w \"Delirce\"? W każdym razie domęczyłem to piwo. Dominuję aromat przyprawowy i bananowy (co mnie trochę zdziwiło), nie czuć praktycznie żadnych innych aromatów. Pijalność dość dobra, alkohol rewelacyjnie wkomponowany.

Fenomenalne piwo, ale zdradzieckie. Pijesz jak soczek, bo smak ma genialny i nagle...BOOM. To jest De Konick. To piwko trzeba pić z umiarem i rozmarznie.

Barwa bursztynowa, umiarkowanie zmętniona, w piwie pływa duża ilość drobinek drożdżowych.Piana bardzo obfita, biała o różno-pęcherzykowej strukturze.Wysoka na 4-5 centymetrów po nalaniu, zajmuje praktycznie 2/3 kielicha.Bardzo nienatualnie się krzaczy powstają ogromne pęcherze i wątły kożuch wokół nich.Pozostaje gruby pierścien, z jednej strony wysokie szumowiny przytwierdzone do ścianki oraz porwana warstewka.Piana zdobi szkło zostawiając grube, ślady, które są trwałe i nierówne.Aromat delikatny, słód, trochę akcentów drożdżowych i subtelne owocowe tło.W smaku delikatne i askamitne jak na tripla, umiarkowana baza słodowa dobrze łączy się z drożdżami, mdławą słodyczą i bananami występującymi w tle.Goryczka pojawia się na chwilę, jest delikatna.Alkohol w smaku zupełnie nie wyczuwalny, po przełknięciu przyjemnie rozgrzewa.Nasycenie wysokie, ciągle widać bąbelki mocno pracujące w szkle.Ciekawe piwo, z pewnością najbardziej delikatny Tripel jakiego piłem.Podoba mi się w nim ta drożdżowo-bananowy smak, który tworzy wrażenie jedwabistości i gładkiej struktury piwa.Wszystko to przerywa wysokie nasycenie, fajnie to ze sobą współgra.Zachęcało mnie to do wzięcia kolejnego łyka.Pasuje mi to piwo, wiem, że jest lekkie i mało belgijskie, właśnie przez to jest wyjątkowe.