Bardzo, ale to bardzo ciemne, przepuszczające niewiele światła bordo. Pianka jak na dobrej kawie.
Potężny aromat kakao, pralin, likieru. Samo dobro.
Gęste, gładkie. Gaz tylko leciuśko szczypie w język. Tak to atłas.
W smaku słodka czekolada, kakao, nutka alkoholu, a w posmaku znów kakao, tyle że gorzkie.
Matko z córką, jakie to je dobre! To znaczy córka musi być pełnoletnia, bo alkohol przyjemnie rozgrzewa.