Piana drobnoziarnista, wysoka na około 0,5 centymetra, ciekawy lacing, średnio-szybko opadająca. Barwa jaśniejsza pomarańczowa, nie do końca klarowne, troszkę mętne. W zapachu przyjemne nuty cytrusowe i kwiatowe, trochę słodu i generalnie egzotyka owocowa w pełnej gamie. W smaku również cytrusy i dziwne ale...też ciasteczka? Goryczka na nie najgorszym poziomie, jednak na pewno nie jest na poziomie IBU 40 zadeklarowanym na etykiecie, wysycenie na raczej niskim poziomie, subtelnie kwaskowe. Kapsel fajny, unikalny z logiem browaru, etykieta również wykonana ciekawie. Jest to na pewno moje pierwsze piwo w rzadkim stylu German pale ale, jednak trochę się zawiodłem, piwo jest zbyt wodniste, mało wyraziste i brakuje mi jakiejś charakterystycznej cechy jaką można by nadać temu stylowi... niemniej jednak z chęcią spróbuje innych wyrobów tego niemieckiego kontraktowego browaru. A za Foundation 11 dam 6 z małym plusikiem.