Bardzo wodniste, wręcz nijakie. Banan i goździk gdzieś bardzo daleko z tyłu wyczuwalny. Jedno z gorszych piw pszenicznych jakie piłem.

Jak to pszeniczne piwo, jest ono słodkie. Goryczka wskazana w innych typach. Szkoda, że pieprzny smak mniej wyczuwalny. Dają o sobie znać goździki, banany. Piwo nie jest mocno nagazowane. Wyróżnia się ładną etykietą. Solidna pszeniczna pozycja.

Piana biała, drobnoziarnista, wysoka na około pół centymetra, dziurawiąca się momentalnie po przelaniu piwa z butelki do szkła i nie pozostająca pod zupełnie żadną postacią, brak lacingu. Barwa jaśniejsza miodowa, nie do końca klarowne i przejrzyste, lekko zmętnione. W zapachu nuty charakterystyczne dla piw pszenicznych w kolejności goździki, banany, drożdże, lekki cytrus, pachnie bardzo słodko. W smaku goździkowa słodycz się potwierdza, sporo bananów i drożdży, słabsza kontra kwaskowa, goryczka iluzoryczna, finisz cytrusowy z nutą ziołową, nie czuję natomiast wpływu zielonego pieprzu, wysycenie na średnio-niskim poziomie. Kapsel niestety zwykły czarny, etykieta elegancko wykonana graficznie, w miarę dobrze i wyczerpująco opisana. Warka 27.09.2020. Słodka bawarska pszenica o profilu goździkowym z nieznacznym cytrusowym aftertastem. Zabrakło mi kwaskowej bądź pieprznej kontry. Dla fanów słodkich wheatów. Ode mnie dostaje 6 z plusem.